Lech Wałęsa z KOD-em w Kielcach. Bronił ks. Jankowskiego
Były prezydent spotkał się w piątek z mieszkańcami Kielc na spotkaniu zorganizowanym przez świętokrzyską PO, Komitet Obrony Demokracji i instytut swojego imienia. Lech Wałęsa bronił m. in. ks. Henryka Jankowskiego, którego pomnik obalono w czwartek.
- Byliśmy zaprzyjaźnieni i uwierzcie mi, nie wyobrażam sobie zwycięstwa Solidarności, mojej kariery, bez ks. Jankowskiego. W ogóle nie mieści mi się w głowie, że jest możliwe, to co mu zarzucają. Czekam na dowody - powiedział były prezydent.
Wałęsa zadeklarował, że ks. Jankowski "był i zostanie jego przyjacielem". - Rozliczenie zostawiam Panu Bogu, niech on to zrobi - mówił.
Rady dla Koalicji Europejskiej
- Dziś bycie w opozycji jest bardzo trudne. Uratowanie dalszego mądrego rozwój Polski i odsunięcie tych co szkodzą, jest możliwe tylko razem - odpowiedział Wałęsa na pytanie o to, co powinna zrobić Koalicja Obywatelska, by wygrać wybory. Laureat pokojowej nagrody Nobla stwierdził, że "populizm i demagogia" uprawiane przez PiS doprowadził do tego, że "masy dość daleko im wierzą".
Poza krytyką obecnej władzy, z ust Wałęsy padły zaskakujące słowa. - Oni maja diagnozę właściwą, te wszystkie rzeczy trzeba poprawić, sądy w Polsce też. Tylko stosują złe leczenie - powiedział. Zdaniem byłego prezydenta pozostałe partie powinny korzystać z tych diagnoz, ale szukać innych, bardziej nowoczesnych rozwiązań.
Biedroń? Bardzo miły, fajny
Wałęsa miał też wskazówki dla Roberta Biedronia, o którym mówił, że jest "bardzo miłym, fajnym człowiekiem". - Dobre rzeczy głosił. Tylko że Polska jest już podzielona, on może zdobyć 10 proc., nawet nie. Nie będzie miał siły, żeby zrealizować swoje obietnice - stwierdził były prezydent.
Zobacz także: "Lech Wałęsa przesadza". Leszek Miller ostro
Noblista odniósł się też do napięcia na linii Polska-Izrael. Stwierdził, że oba narody, najbardziej poszkodowane w II wojnie światowej, nie powinny się ze sobą konfrontować. - Teraz mówią, że pomagaliśmy mordować. A przecież Żydzi też mordowali. Dlatego nie wchodźmy w to - uciął.
Źródło: Gazeta Wyborcza/Echo Dnia
Masz news, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl