Lech Wałęsa wypowiedział się na temat swojego kapelana Franciszka Cybuli
W dokumencie Tomasza Sekielskiego o przypadkach pedofilii w Kościele katolickim ujawniono, że molestowania dopuszczał się kapelan Lecha Wałęsy, Franciszek Cybula. Były prezydent do tej pory nie otrząsnął się po tej informacji. Wciąż próbuje wyjaśniać, czemu sam tego nie zauważył.
13.05.2019 | aktual.: 29.03.2022 12:15
"Ktoś powie to, dlaczego nie widziałeś tych zboczeń? Tak, to prawda, nie widziałem" - napisał na Twitterze Lech Wałęsa. Były prezydent po raz kolejny mierzy się z informacjami o czynach pedofilskich, do których przyznał się jego nieżyjący już kapelan, Franciszek Cybula.
"Bo mi nie mogła zmieścić się w głowie taka możliwość, by ksiądz był do tego zdolny, kiedy słyszałem o sobie takie pomówienia, potworne kłamstwa o współpracy z SB i do tego zalecano mi się przyznać" - wyjaśnił.
W niedzielę, dzień po premierze dokumentu Tomasza Sekielskiego, Wałęsa odniósł się po raz pierwszy do wstrząsających informacji o Cybuli. - Gdybym miał jakiekolwiek podejrzenia, to bym to wyjaśniał - stwierdził. I dodał, że nie jest w stanie oglądać filmu.
- Pochodzę ze wsi, moje pokolenie miało proste, religijne wychowanie i w związku z tym ksiądz to jest święta rzecz - wyjaśnił.
Widziałeś film Tomasza Sekielskiego? Dołącz do naszej akcji na Facebooku.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl