PolskaLech Wałęsa szuka pracy. Ogłoszenie zamieścił w internecie

Lech Wałęsa szuka pracy. Ogłoszenie zamieścił w internecie

Pandemia koronawirusa popsuły budżety domowe wielu Polaków. Podobny los dotknął byłego prezydenta, który na emeryturze chętnie latał po świecie z gościnnymi wykładami. Lech Wałęsa nie składa jednak broni i zamieszcza ogłoszenie w internecie.

Lech Wałęsa szuka pracy w internecie
Lech Wałęsa szuka pracy w internecie
Źródło zdjęć: © East News | KAROLINA MISZTAL
Piotr Białczyk

16.04.2021 20:36

Lech Wałęsa postanowił "podzielić się wiedzą i doświadczeniem" i opublikował ogłoszenie na portalu wspierającym kariery osób 50+. Był prezydent reklamuje się jako "doświadczony przywódca i świetny mówca".

"Laureat Pokojowej Nagrody Nobla, prezydent RP 1990 – 1995, współzałożyciel i pierwszy przewodniczący NSZZ Solidarność, poprowadzi spotkania i szkolenia z leadership, przyjmie zaproszenia na spotkania motywacyjne w firmach, ale też w rodzinach, możliwe dodatkowe usługi promocyjne, wspólne zdjęcia, autografy" - czytamy w ogłoszeniu na portalu flexi.pl.

"Mimo, że mam emeryturę prezydencką, ale też czuję, że chcę się dzielić swoją wiedzą i doświadczeniem w budowaniu dobrego imienia Polski w świecie. Spotykałem się z przywódcami państw, z królami, z Papieżem, chętnie przekażę doświadczenia i wiedzę w polskich firmach, wezmę udział w ich promocji na świecie, by budować realną wartość polskiej gospodarki" - dodano w ogłoszeniu.

Lech Wałęsa szuka pracy. "Jego marka to coś niewiarygodnego"

Koszt? Lech Wałęsa za 1-2 godzin spotkania chce minimum 20 tysięcy złotych. Jednak - jak zaznacza były przywódca Solidarności - "cena jest do ustalenia". - Dla gwiazd przeciętnego kalibru to stawka minimalna. Marka Lecha Wałęsy, laureata Pokojowej Nagrody Nobla, to coś niewiarygodnego. Dla firm, zwłaszcza jeśli zajmują się także eksportem, to okazja do dużej promocji - ocenia w rozmowie z wyborczabiz.pl założycielka portalu z ogłoszeniami

Przed wybuchem pandemii kalendarz byłego prezydenta pękał w szwach. - Miałem wiele wyjazdów zaplanowanych. Miałem lecieć do Włoch, Niemiec, USA, w inne miejsca, i to mi wszystko padło niestety. I bankrutuję teraz. Bo ja dostaję 6 tys. zł emerytury, a żona wydaje co miesiąc 7 tysięcy - ujawnił polityk w rozmowie z "Super Expresem".

Zaznaczył wówczas, że "musi zarobić na utrzymanie siebie i żony". - Mam dużą rodzinę, dużo wnuków, dzieci. Rozdaję im pieniądze, a jaki mam wybór? Gnębią moją rodzinę przecież - dodawał Wałęsa.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (102)