Lech Kaczyński: zaprosiłem prezydenta USA do Polski
Prezydent Lech Kaczyński poinformował, że
podczas niedzielnego spotkania w Pradze zaprosił prezydenta USA
Baracka Obamę do Polski.
05.04.2009 | aktual.: 05.04.2009 18:38
Prezydent Kaczyński i premier Donald Tusk spotkali się z Obamą, przy okazji nieformalnego szczytu UE-Stany Zjednoczone.
Na konferencji prasowej po spotkaniu Lech Kaczyński powiedział, że termin wizyty amerykańskiego prezydenta w Polsce zostanie uzgodniony w przyszłości. Ale - dodał - "trzeba też uwzględnić, że działamy w tej chwili w warunkach, w których kryzys w olbrzymim stopniu pochłania uwagę administracji amerykańskiej i prezydenta Obamy".
Prezydent powiedział, że rozmowa z Obamą dotyczyła także sprawy amerykańskiej tarczy antyrakietowej i zainstalowania na terytorium Polski rakiet Patriot.
- Poruszyliśmy wszystkie sprawy, które są najistotniejsze: sprawy związane z systemem MD (missile defence - obrony przeciwrakietowej), z obecnością rakiet Patriot na naszym terytorium, z przesłankami zarówno jednego, jak i drugiego - relacjonował prezydent.
Premier Tusk cieszył się ze zbieżności między Polską a USA w sprawie światowych negocjacji klimatycznych, których finał powinien nastąpić w grudniu br. w Kopenhadze wraz z przyjęciem nowego porozumienia o redukcji emisji CO2 po roku 2012 (tzw. post- Kioto). UE bardzo liczy teraz, że USA wesprą jej wysiłki w walce z globalnym ociepleniem klimatu.
Premier ocenił po spotkaniu z Obamą, że "jesteśmy kilka kroków bliżej" sukcesu negocjacji. - Z dużą satysfakcją odebrałem słowa Obamy dotyczące naszej współpracy w odniesieniu do porozumienia w Kopenhadze - powiedział. - Polska angażuje się bardzo mocno w taki kształt porozumień klimatycznych, który nie będzie niebezpieczny dla gospodarek opartych na węglu.
Tusk podkreślił, że USA, podobnie jak Polska, są krajem w dużym stopniu uzależnionym od węgla. - Mamy podobne ambicje, podobne problemy, choć oczywiście różne bardzo możliwości - to daje szanse na bardzo bliską współpracę - ocenił.
Premier dodał, że Polska i USA aspirują do roli współliderów, jeśli chodzi o proces ochrony klimatu, i zapowiedział budowanie wspólnej strategii postępowania w perspektywie konferencji w Kopenhadze.
- Prezydent USA zadeklarował gotowość utworzenia wspólnego roboczego zespołu, który do Kopenhagi będzie pracował przez swoich przedstawicieli, tak aby pozycja polska i amerykańska były zbliżone - powiedział premier.
Nawiązując do swojego wcześniejszego dwustronnego spotkania z premierem Wielkiej Brytanii Gordonem Brownem, zapowiedział wzmocnienie polsko-brytyjskiej współpracy w Afganistanie.
Po oświadczeniach dla prasy prezydenta i premiera nie było możliwości zadawania pytań przez dziennikarzy; z konferencji prasowej L.Kaczyński i Tusk udali się bezpośrednio na lotnisko, by wspólnie wrócić do kraju
Do spotkania prezydenta i premiera Polski z prezydentem USA doszło przy okazji nieformalnego szczytu UE-Stany Zjednoczone w Pradze.
Prezydent USA w swoim niedzielnym wystąpieniu w Pradze nawiązał do tarczy antyrakietowej. - Jeśli Iran będzie podążał ścieżką rozwoju swego programu jądrowego, musimy mieć program, który będzie na to odpowiadał i wtedy zagrożenie dla Europy zostanie zminimalizowane - powiedział Obama. W tym kontekście wymienił Czechy i Polskę jako kraje, które zaoferowały pomoc USA w rozwijaniu systemu obrony przeciwrakietowej.
W zeszłym tygodniu Tusk oświadczył, że nie będzie ponaglać USA w sprawie instalacji tarczy. - Nie będziemy natarczywi, jeśli chodzi o ponaglanie USA w sprawie tarczy, precyzyjnie określiliśmy nasze warunki i większość warunków polskiej strony została spełniona we wstępnych umowach i rozmowach - zaznaczył.
Szef MSZ Radosław Sikorski powiedział w niedzielę dziennikarzom, że nie należy się spodziewać, aby podczas spotkania zapadła - ze strony amerykańskiej - ostateczna decyzja w sprawie tarczy antyrakietowej w Polsce.