Lęborski ochroniarz trafił w ręce policji. Okradał obiekty, w których pracował
Lęborscy policjanci (woj. pomorskie) przedstawili ochroniarzowi, zabezpieczającemu miejskie targowisko zarzuty w sprawie włamań. Zamiast bronić obiektów, okradał je. Grozi mu teraz do 10 lat pozbawienia wolności.
33-letni ochroniarz pracujący na miejskim targowisku został zatrzymany przez policjantów z wydziału kryminalnego lęborskiej komendy. Mężczyznę podejrzewa się o dokonanie kilku kradzieży z włamaniem do obiektów znajdujących się na obszarze targowiska. Jako przykrywkę wykorzystywał swoją pracę. Jako nocny ochroniarz miał pilnować obiektów, zamiast tego włamywał się do nich. Policjanci ustalili, że 33-latek ukradł towary z co najmniej trzech sklepów.
- Mężczyzna kradł rzeczy o niewielkiej wartości. Przede wszystkim odzież - bluzki, spodnie. Jednak przy zakwalifikowaniu prawnym czynu jako włamania, wartość skradzionych przedmiotów nie ma znaczenia - relacjonuje Wirtualnej Polsce aspirant sztabowy Daniel Pańczyszyn, rzecznik lęborskiej policji.
Zatrzymanemu włamywaczowi przedstawiono już zarzuty. Policja podejrzewa go o dokonanie włamania oraz ich usiłowania, za co grozi do 10 lat pozbawiania wolności. Funkcjonariusze ustalają, czy nie popełnił innych przestępstw.
- Mężczyzn musiał dopuszczać się kradzieży w dłuższym okresie, przez kilka kolejnych swoich służb. W czasie dochodzenia okazało się, że część prób kradzieży nie była zgłaszana na policję. Właściciele widzieli, że ktoś próbował zniszczyć zabezpieczenia, ale nie informowali o tym nas - dodaje Pańczyszyn.
Gdyby mężczyzna został prawomocnie skazany, wówczas będzie musiał zmienić zawód. Kwalifikowanym pracownikiem ochrony nie może być bowiem osoba, która została skazana prawomocnym wyrokiem za przestępstwo umyślne i nie toczy się przeciwko niej postępowanie karne o takie przestępstwo.