Ławrow: sankcje wobec Iranu nie są najlepszym wyjściem
Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow uważa, że sankcje wobec Iranu nie są jedynym i najlepszym sposobem na rozwiązanie kryzysu wokół irańskiego programu nuklearnego.
Pamiętamy historię z sankcjami przeciwko Irakowi i wiemy, czym to się zakończyło - oświadczył Ławrow na konferencji prasowej w Moskwie.
Szef rosyjskiej dyplomacji powiedział, że w tej sprawie nie wyczerpały się jeszcze możliwości Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) i sankcje byłyby - jak się wyraził - "stawianiem wozu przed koniem".
Jednocześnie Ławrow oznajmił, że Rosja będzie przygotowana do nadzwyczajnego posiedzenia MAEA, które na wniosek Francji, Niemiec i Wielkiej Brytanii zbierze się 2-3 lutego we Wiedniu, aby rozważyć dalsze kroki wobec Iranu. Mamy pewne przemyślenia na temat tego, co na takim posiedzeniu można by zrobić i osiągnąć - podkreślił, nie podając szczegółów.
Francja, Niemcy i W. Brytania, tworzące tzw. unijną trójkę, chcą, aby MAEA przekazała irańskie dossier atomowe Radzie Bezpieczeństwa ONZ, co mogłoby skutkować nałożeniem na Iran sankcji za kontynuowanie prac nad wzbogacaniem uranu.
Rosja, która zaangażowała się w budowę pierwszego reaktora atomowego w Iranie, sprzeciwia się temu. Proponuje też, aby wzbogacaniem uranu dla energetyki nuklearnej Iranu zajęła się rosyjsko-irańska spółka.
W poniedziałek, po rozmowach z niemiecką kanclerz Angelą Merkel w Moskwie, prezydent Władimir Putin ujawnił, że Teheran wyraził gotowość rozpatrzenia rosyjskiej propozycji. Ławrow przekazał, że konsultacje w tej sprawie zaplanowano na 16 lutego, tj. już po nadzwyczajnym posiedzeniu MAEA.
Minister spraw zagranicznych Rosji powtórzył też poniedziałkowe słowa Putina, który wezwał społeczność międzynarodową, aby w sporze z Iranem unikała gwałtownych posunięć, mogących mieć nieprzewidywalne następstwa.
Ławrow podkreślił jednocześnie, że Iran nie może liczyć na wznowienie rozmów z Unią Europejską, dopóki nie wróci do moratorium na wzbogacanie uranu.
Ostatnie oświadczenia Moskwy w sprawie irańskiego programu atomowego nieco różnią się od tego, co jej przedstawiciele mówili nie dalej, jak w ubiegłym tygodniu, kiedy to ostrzegali Iran, iż spór o jego program jądrowy może zakończyć się dyskusją o sankcjach w Radzie Bezpieczeństwa ONZ.
Jerzy Malczyk