PolskaŁawrow: delegacja rosyjska zadowolona ze szczytu Rady Europy

Ławrow: delegacja rosyjska zadowolona ze szczytu Rady Europy

Wcześniej w kuluarach szczytu krążyły pogłoski, że Rosja ma
zastrzeżenia do projektu deklaracji końcowej, ale Ławrow
powiedział dziennikarzom, że jest szczególnie zadowolony z tego
dokumentu, w którym - jak podkreślił - zapisano wartości
europejskie, przede wszystkim zadanie walki z terroryzmem, a także
ze zorganizowaną przestępczością i handlem ludźmi.

16.05.2005 | aktual.: 16.05.2005 19:55

Obraz

Szef dyplomacji rosyjskiej Siergiej Ławrow zadeklarował, że rosyjska delegacja jest zadowolona z przebiegu III Szczytu Rady Europy i podkreślił "wysoką jakość" przygotowanych dokumentów. Krytyczne komentarze o nieobecności prezydenta Władimira Putina w Warszawie określił jako "próbę zatrucia naszych stosunków".

Wcześniej w kuluarach szczytu krążyły pogłoski, że Rosja ma zastrzeżenia do projektu deklaracji końcowej. Ale Ławrow powiedział dziennikarzom, że jest szczególnie zadowolony z tego dokumentu, w którym - jak podkreślił - zapisano wartości europejskie, przede wszystkim zadanie walki z terroryzmem, a także ze zorganizowaną przestępczością i handlem ludźmi.

Ławrow wyraził przekonanie, że warszawski szczyt "przejdzie do historii jako szczyt konkretów i umocnienia Rady Europy". Według rosyjskiego ministra ważne jest też, że RE potwierdziła swoje zdecydowanie, aby bronić praw człowieka, przede wszystkim mniejszości narodowych i osób bez obywatelstwa. Miał zapewne na myśli tysiące byłych rosyjskojęzycznych obywateli ZSRR, którzy mieszkają w Estonii i Łotwie i nie maja obywatelstwa tych krajów.

Proszony o skomentowanie pojawiającej się w polskich mediach opinii, że nieobecność Putina na szczycie jest kolejnym zamierzonym afrontem wobec Polski po wystąpieniu rosyjskiego prezydenta 9 maja w Moskwie, Ławrow żachnął się: Nie mogę komentować opinii osób z mocno rozwiniętymi kompleksami. Na spotkaniu z polskim ministrem spraw zagranicznych wspomniałem, iż takie oceny można traktować jako próbę zatrucia naszych stosunków. Minister Rotfeld absolutnie się ze mną zgodził - zapewnił rosyjski minister.

Według Ławrowa Rotfeld przypomniał w czasie ich dwustronnej rozmowy przy okazji szczytu, że już w styczniu podczas obchodów rocznicy wyzwolenia Auschwitz Władimir Putin powiedział prezydentowi Aleksandrowi Kwaśniewskiemu, iż nie zdoła przyjechać na szczyt Rady Europy.

Na pytanie o propozycję prezydenta Łotwy, by stworzyć ogólnoeuropejskie podręczniki historii, rosyjski minister odparł, że "historię należy zostawić historykom". Dialog jest konieczny i prowadzimy go z Polską i innymi państwami - dodał. Jeśli chodzi o rolę polityków, to - jego zdaniem - powinni oni z historii "wyciągać wnioski i robić tak, by zło się nie powtarzało".

Komentując wyrażane przez niektóre delegacje na szczycie zaniepokojenie sytuacją na Białorusi, powiedział, że "może tylko poprzeć przewodniczącego Zgromadzenia Parlamentarnego Rene van der Lindena", który wyraził opinię, iż państwa należy wciągać w prace Rady Europy, a nie z nich wykluczać.

Źródło artykułu:PAP
Zobacz także
Komentarze (0)