"Laweciarze" rozmawiają z rządem
Czwartkowy protest "laweciarzy" pod Wrocławiem
W piątkowe południe rozpoczęły się rozmowy delegacji prywatnych importerów używanych samochodów z przedstawicielami rządu w Warszawie. Wcześniej protestujący "laweciarze" zapowiadali, że nie będą rozmawiać z rządem.
Na trasie A-2 protestują cztery grupy prywatnych importerów z Wielkopolski - z Gniezna, Wrześni, Pleszewa i Leszna. W tych właśnie miastach jest najwięcej firm, sprowadzających używane samochody. Swoje auta z lawetami zaparkowali na prawym poboczu. Przejezdne jest półtora pasa w obie strony. Na blokowanym odcinku panuje porządek. Jedna z poznańskich firm dostarczyła przenośne toalety. Okoliczni mieszkańcy przynoszą jedzenie.
List - petycję do premiera rządu przekazali wojewodzie wielkopolskiemu handlujący używanymi częściami zamiennymi do aut. Domagają się oni uchylenia rozporządzenia uniemożliwiającego sprowadzanie do Polski rozbitych samochodów; chcą też stworzenia dokumentu, który określi przyszłość importu używanych samochodów.
Protest trwa również pod Wrocławiem. Delegacja ok. 100 "laweciarzy", blokujących jeden pas na trasie Wrocław - Warszawa k. Mirkowa, przekazała wojewodzie dolnośląskiemu petycję z żądaniem cofnięcia zakazu wwozu uszkodzonych samochodów do Polski.
Ponad 80 samochodów i ok. 20 lawet wciąż blokuje jeden z pasów na trasie wylotowej z Wrocławia. (kar)