Laura Bush w obronie afgańskich kobiet
Laura Bush, jako pierwsza First Lady w historii Stanów Zjednoczonych, wygłosiła w sobotę tradycyjne przemówienie radiowe w zastępstwie prezydenta. Potępiła w nim w ostrych słowach ucisk kobiet w Afganistanie pod władzą talibów.
Zarówno Nancy Reagan, jak i Hillary Clinton brały wraz z mężami udział w przemówieniach do narodu, ale nigdy nie przemawiały samodzielnie. Przemówienie prezydenta wygłaszane jest tradycyjnie w każdą sobotę i trwa kilka minut.
Afgańskie kobiety wiedzą z własnego doświadczenia to, co reszta świata dopiero teraz odkryła. Walka z terroryzmem jest jednocześnie walką o prawa kobiet - powiedziała Laura Bush.
Pierwsza Dama USA podkreśliła, że afgańskie kobiety doświadczyły najokrutnijeszych form brutalności i poniżania pod reżimem talibów. Dlatego też - dodała Laura Bush - dzisiaj powinny mieć prawo do decydowania o nowym obliczu kraju i o swoim losie.
Wystąpienie Pierwszej Damy Ameryki zapoczątkowało międzynarodową kampanię w obronie praw afgańskich kobiet i dzieci. Zbiegła się ona z raportem opublikowanym przez Departament Stanu i Organizację Praw Człowieka o sytuacji kobiet w krajach muzułmańskich i pod reżimem talibów. Z raportu wynika, że w większości krajów arabskich kobieta traktowana jest jak obywatel niższej kategorii. Laura Bush wyraziła obawę, iż także nowy rząd Afganistanu nie będzie zbyt przychylny kobietom.
Po dojściu talibów do władzy w Afganistanie o 70% zmniejszyła się liczba nauczycieli i o 40% lekarzy, ponieważ zawody te wykonywały głównie kobiety. (jask)