Lafontaine: Bazy USA ograniczają suwerenność Niemiec
Lider nowej niemiecki lewicy Oskar Lafontaine oświadczył, że jest przeciwny pozostaniu na terytorium Niemiec amerykańskich baz wojskowych, gdyż ograniczają one niemiecką suwerenność.
27.08.2005 | aktual.: 27.08.2005 16:57
Lafontaine powiedział podczas przedwyborczego zjazdu Partii Lewicy w sobotę w Berlinie, że sprzeciw niemieckiego rządu w Radzie Bezpieczeństwa ONZ przeciwko wojnie w Iraku jest "historyczną datą". "Nie chcemy pomniejszać znaczenia tej historycznej daty. Jednak jedno zadanie, o którym lewica mówi od wielu lat, nadal czeka na realizację" - dodał polityk.
Niemcy nadal nie są krajem suwerennym i nie będą nim tak długo, dopóki nie możemy współdecydować o tym, czy uczestniczymy w wojnie czy nie. Dopóki strony prowadzące wojnę, w tym przypadku USA, prowadzą działania z niemieckich lotnisk i niemieckich stanowisk dowódczych, dopóty uczestniczymy w wojnie w Iraku. Musimy stać się wreszcie krajem w pełni suwerennym, tak jak inne kraje europejskie. Nie możemy dłużej traktować tej sprawy jak tematu tabu - powiedział Lafontaine.
Ostro skrytykował interwencję USA w Iraku oraz wojnę jako instrument walki z terroryzmem. Naloty dywanowe nigdy nie zaprowadzą pokoju. Bombardowania miast nie są instrumentem walki z terroryzmem, lecz prowadzą jedynie do nowej przemocy, nienawiści i terroru - podkreślił.
Mówił też, że był przeciwnikiem interwencji NATO przeciwko Jugosławii w 1999 r., w której uczestniczyły niemieckie samoloty. Skrytykował także rząd za wysłanie Bundeswehry do Afganistanu. Nie ma żadnych rozsądnych argumentów, przemawiających za kontynuowaniem misji w Afganistanie - ocenił. Niemcy nie mają obowiązku uczestniczenia w międzynarodowych wojnach o ropę naftową - dodał.
Partia Lewicy powstała w lipcu z połączenia postkomunistycznej PDS oraz lewicowych działaczy z Niemiec Zachodnich, którzy odeszli z SPD na znak protestu przeciwko polityce socjalnej i gospodarczej kanclerza Gerharda Schroedera. Z ostatnich sondaży wynika, że w wyborach do Bundestagu nowa partia może liczyć na wynik w granicach 10 proc.
Lafontaine był od 1995 r. przewodniczącym SPD. W rządzie Schroedera objął tekę ministra finansów. Z obu stanowisk zrezygnował w marcu 1999 r. i wycofał się na pewien czas z aktywnej polityki.
Jacek Lepiarz