Lądujący samolot zderzył się ze stadem dzików
Pasażerowie indyjskich linii lotniczych SpiceJet przeżyli chwile grozy podczas lądowania na lotnisku w Dżabalpur. Nagle ich maszyna uderzyła w coś, a następnie wypadła z pasa. Niespodziewaną przeszkodą było... stado dzików.
Na pokładzie Bombardiera Q400 było 49 pasażerów i 4 członków załogi. Maszyna leciała z Mumbaju do Dżabalpur.
Pilot posadził maszynę na pasie lotniska i nagle w świetle reflektorów zauważył, że na drodze rozpędzonego samolotu znalazło się stado około 20 dzików. Natychmiast zaczął gwałtownie hamować, niestety, trudno jest zatrzymać rozpędzoną maszynę. Samolot uderzył w stado i wypadł z pasa.
- Ewakuowaliśmy pasażerów z samolotu. Żaden z nich nie odniósł obrażeń - zapewniły władze lotniska.
Według ekspertów to niezwykłe zdarzenie mogło się zakończyć tragicznie. - Tylko spostrzegawczości i zimnej krwi pilota pasażerowie zawdzięczają to, że wyszli z tego cało - mówią ndtv.com.