Na miejscu znaleziono kilkaset litrów spirytusu, aparaturę do produkcji i rozlewania alkoholu, a także butelki i etykiety drogich wódek. Wartość zarekwirowanego towaru przekracza 40 tysięcy złotych.
Nie wiadomo, jak długo działała rozlewnia. Podinspektor Jan Mańkowski, zastępca komendanta policji w Płocku powiedział, że alkohol był w niewielkim stopniu skażony metanolem, co zagrażało życiu i zdrowiu konsumentów. Policja ustala, kto kupił nielegalnie produkowany alkohol. (and)