Włoski publicysta zauważa, że podczas gdy Jan Paweł II przemawiał słowami, gestami i znakami, jego następca "umie mówić także ciszą".
"Wczoraj przez cały dzień nie powiedział ani słowa na temat 11 września. Bardzo na to czekano. Agencje prasowe były gotowe przekazać w każdy zakątek świata jego refleksje na temat ataku na World Trade Center. Cisza absolutna" - pisze Politi.
Odnotowuje, że o rocznicy wspomniano w modlitwie wiernych podczas mszy w Altoetting. "Ale to mówił wierny. Papież milczał, chociaż jego rzecznik ksiądz Lombardi określa modlitwę wiernych 'dyskretnym wspomnieniem'" - zauważa Politi.
Zastanawia się następnie, czy w milczeniu papieża nie kryje się głęboki motyw, który w żadnym wypadku nie jest lekceważeniem terroryzmu. "Może - dodaje - należy go szukać w tym, co kardynał (Roger) Etchegaray mówił kilka lat temu: 'historia świata nie może cała obracać się wokół tej daty'".
"Milczenie Ratzingera wskazuje na potrzebę podjęcia przez Zachód szerszej refleksji nad tym, co wydarzyło się i co dzieje się w jego stosunkach z islamem i Trzecim Światem" - konkluduje "La Repubblica".
Sylwia Wysocka