PolskaL. Wałęsa: nie dają mi szans na krótki pobyt w szpitalu

L. Wałęsa: nie dają mi szans na krótki pobyt w szpitalu

- Stan taty się poprawia, spadła mu gorączka, ale wciąż narzeka na ból brzucha - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską Jarosław Wałęsa, syn byłego prezydenta. Lech Wałęsa - jak relacjonuje syn - trafił do szpitala w środę, ale nie - jak wcześniej podawały media - z powodu kłopotów z sercem. Tym razem chodzi o problemy gastryczne. Lekarze uspokajają: stan prezydenta nie zagraża jego życiu. - Lech Wałęsa czuje się dobrze, jednak powinien zmienić tryb życia - mówi dr Jerzy Karpiński, pomorski lekarz wojewódzki. Lekarze wykluczyli chorobę serca i zakażenie bakterią E.coli - poinformował TVN24.

L. Wałęsa: nie dają mi szans na krótki pobyt w szpitalu
Źródło zdjęć: © http://lechwalesa.blip.pl/

09.06.2011 | aktual.: 09.06.2011 13:37

- Nie dają mi szans na krótki pobyt, ale zrobię wszystko, żeby jak najszybciej stąd uciec. Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej - powiedział dziennikarzom Lech Wałęsa na oddziale gastroenterologii Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku.

B. prezydent powiedział, że lekarze nie powiedzieli mu jeszcze, co mu dolega; trwają badania. Pytany, czy żona długo go namawiała, by zgłosił się do szpitala, Wałęsa powiedział, że w żadnym innym wypadku by się nie zgodził. - Z żoną nie można wojować, dlatego jestem tu - dodał. Jak powiedział, Danuta Wałęsa nie odwiedziła go jeszcze w szpitalu. - Nie chcę, żeby widziała mnie w takim stanie. Poznała mnie przystojnego, zabawnego, a teraz taki wrak - żartował były prezydent.

Jarosław Wałęsa stwierdził w rozmowie z Wirtualną Polską, że jego ojciec od kilku uskarżał się na silny ból brzucha i nie miał apetytu. - Dostał wysokiej gorączki, która, jak stwierdzili lekarze, jest powodem infekcji. Musimy jednak poczekać 48 godzin na wynik szczegółowych badań laboratoryjnych - relacjonuje syn byłego prezydenta.

Na szczęście - jak mówi Jarosław Wałęsa - gorączka rano spadła i były prezydent czuje się już lepiej. Lekarze nie poinformowali na razie co dokładnie dolega Lechowi Wałęsie i kiedy zostanie wypisany do domu, ale jak ustaliła Wirtualna Polska, nastąpi to prawdopodobnie w ciągu najbliższych kilku dni. - Rozmawiałem z dyrekcją Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego i mogę potwierdzić, że życiu Lecha Wałęsy nie zagraża niebezpieczeństwo. Pan prezydent jest zadowolony i uśmiechnięty - mówi dr Karpiński.

"Lech Wałęsa działa jak zawodowy sportowiec"

Jak dodaje w rozmowie z Wirtualną Polską, były prezydent przejdzie szereg badań - internistycznych i kardiologicznych. Pytany o to, co mogło być przyczyną infekcji, mówi, że może być związana z licznymi podróżami, a co za tym idzie - zmianami klimatycznymi. - Pan prezydent nie oszczędza się, działa jak zawodowy sportowiec, często lata samolotami, a w ostatnim czasie czterokrotnie podróżował na drugi koniec świata. To bardzo duże obciążenie dla jego organizmu, dlatego powinien ograniczyć swoją działalność - doradza dr Jerzy Karpiński.

Pomorski lekarz wojewódzki podkreśla, że były prezydent jest w rękach znakomitych lekarzy: - Lech Wałęsa przebywa we wspaniałym ośrodku, nie mógł trafić lepiej.

Kłopoty z sercem

Wcześniej były prezydent kilkakrotnie bywał w szpitalu z powodu kłopotów z sercem. w gdańskim szpitalu był na badaniach kontrolnych. Podczas ostatniego swojego pobytu, w marcu, pisał na swoim blogu: - Moje serce pod kontrolą, ale starzeje się szybciej, szkoda. Lech Wałęsa od lat cierpi na nadciśnienie, chorobę wieńcową, przewlekłą niewydolność serca a także cukrzycę typu 2.

Trzy lata temu były prezydent przybywał w specjalistycznej klinice w Houston (USA), w której przeszedł operację i wszczepiono mu rozrusznik serca. Jak twierdzili wówczas lekarze, dzięki wczepieniu rozrusznika nie będzie konieczny przeszczep serca u byłego prezydenta. Leczenie nadzorował wówczas nieżyjący już dr Michael DeBakey, słynny amerykański kardiochirurg, który dokonał pierwszej na świecie operacji wszczepienia bypassów.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (694)