Kwitek za buty i astronomiczny rachunek w taksówce
Poznańscy policjanci zatrzymali nieuczciwego taksówkarza, który za niedługi kurs skasował kilkadziesiąt złotych i sfałszował paragon.
O całym zdarzeniu policjantów poinformowała pasażerka taksówki. Po niedalekim kursie taksówkarz zażądał 100 zł. Kobieta poprosiła o wydruk z taksometru. Kierowca pomajstrował chwilę przy taksometrze i klientka otrzymała rachunek. Zapłaciła, ale postanowiła zawiadomić o sprawie policję.
Policjanci obejrzeli kwitek. Okazało się, że klientka rzeczywiście otrzymała wydruk z kasy fiskalnej, ale pochodzący... ze sklepu obuwniczego.
Funkcjonariusze zatrzymali 44-letniego mężczyznę. Okazało się, że Wojciech M. – taksówkarz z osiemnastoletnim stażem chciał w szybki sposób zarobić o kilkadziesiąt złotych więcej. Z ustaleń policji wynika, że podczas kursu mężczyzna w ogóle nie włączył taksometru.
Sprawa jest w toku. Mężczyźnie może grozić do 3 lat pozbawienia wolności.