Trwa ładowanie...
07-05-2007 14:10

Kwiaty i znicze w 30. rocznicę śmierci Stanisława Pyjasa

Kwiaty i znicze pokryły wejście do bramy kamienicy przy ulicy Szewskiej 7 w Krakowie, w której 30 lat temu znaleziono ciało studenta Uniwersytetu Jagiellońskiego i opozycjonisty Stanisława Pyjasa.

Kwiaty i znicze w 30. rocznicę śmierci Stanisława PyjasaŹródło: PAP
d2yk04d
d2yk04d

W uroczystości wzięło udział ponad 100 osób, w tym przyjaciele Pyjasa i założyciele Studenckiego Komitetu Solidarności (SKS) m.in. eurodeputowany Bogusław Sonik, szef krakowskiego oddziału IPN prof. Ryszard Terlecki, Bronisław Wildstein, Liliana Sonik i Danuta Skóra. Kwiaty złożył też prezes IPN Janusz Kurtyka oraz przedstawiciele władz lokalnych.

Jest jeszcze wiele bolesnych pytań dotyczących tych zdarzeń. Nie jest to etap zakończony, być może nigdy się nie zakończy, a może w tym oceanie papierzysk po SB uda się jeszcze znaleźć odpowiedzi dotyczące śmierci Pyjasa - ocenił prof. Terlecki.

Rano 7 maja 1977 roku w bramie kamienicy przy ul. Szewskiej 7 w Krakowie znalezione zostały zwłoki Stanisława Pyjasa, studenta filologii polskiej i filozofii Uniwersytetu Jagiellońskiego, który był współpracownikiem Komitetu Obrony Robotników (KOR). Oficjalny komunikat za przyczynę śmierci uznawał obrażenia głowy wywołane upadkiem ze schodów, jednak okoliczności zdarzenia wskazują, że stał się on ofiarą działań Służby Bezpieczeństwa. Do dnia dzisiejszego sprawa nie została w pełni wyjaśniona.

Od początku oficjalna wersja okoliczności śmierci Pyjasa była niewiarygodna dla jego przyjaciół i znajomych. Wiedzieli, że bezpieka interesowała się nim i śledziła go. 21 kwietnia Pyjas razem z kilkoma kolegami ze studiów zawiadomił prokuraturę o anonimach z pogróżkami, które otrzymywali. Tuż przed śmiercią został pobity.

d2yk04d

W wyjaśnieniu przyczyn śmierci krakowskiego studenta mógł pomóc jego kolega Stanisław Pietraszko członek Socjalistycznego Związku Studentów Polskich (SZSP). Poprzedniego dnia jako ostatni widział Pyjasa żywego. Według jego zeznań złożonych w prokuraturze, wiele wskazywało na to, że Pyjas był konwojowany przez nieznajomego mężczyznę. Niestety, Stanisław Pietraszko nie doczekał zakończenia dochodzenia - 1 lipca 1977 roku jego ciało znaleziono w Zalewie Solińskim. Oficjalną przyczyną śmierci, budzącą wiele wątpliwości, było utopienie.

Śmierć Stanisława Pyjasa poruszyła nie tylko akademicką społeczność Krakowa. Uroczystości żałobne zorganizowane 15 maja 1977 roku stały się wielką manifestacją. Wieczorem, po mszy świętej w kościele dominikanów, w stronę Wawelu ruszył wielotysięczny pochód, niosący w milczeniu czarne flagi i płonące znicze.

Pod Wawelem odczytano deklarację o utworzeniu Studenckiego Komitetu Solidarności (SKS). Inicjatywę krakowskiego SKS przejęli także studenci z innych miast: Warszawy, Wrocławia, Gdańska i Poznania. W ten sposób powstawał, poza oficjalnymi strukturami, niezależny ruch akademicki. Po sierpniu 1980 roku część działaczy studenckich przeszła do "Solidarności", a po ogłoszeniu stanu wojennego do podziemia. Tradycje SKS były inspiracją dla powstającego po 1980 roku Niezależnego Zrzeszenia Studentów.

Sprawa Stanisława Pyjasa stała się tematem dokumentalnego filmu "Śmierć studenta", zrealizowanego na przełomie roku 1977 i 1978 przez fińskiego reżysera Jarmo Jaaskelainena. Fabularną historię śledztwa przedstawił w filmie "Gry uliczne" Krzysztof Krauze.

23 września 2006 roku prezydent Lech Kaczyński odznaczył pośmiertnie Stanisława Pyjasa Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski.

d2yk04d
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2yk04d
Więcej tematów