"Kwestia stanu wojennego jest nierozstrzygalna"
Akt oskarżenia w sprawie stanu wojennego nie jest oczywisty - powiedział historyk profesor Paweł Wieczorkiewicz. Zdaniem Wieczorkiewicza, "kwestia stanu wojennego jest nierozstrzygalna i nie da się do końca ocenić konsekwencji jego wprowadzenia". Generałowie Wojciech Jaruzelski i Czesław Kiszczak oraz były pierwszy sekretarz PZPR Stanisław Kania - to główni oskarżeni przez IPN w Katowicach o wprowadzenie stanu wojennego w 1981 roku. Katowicki Oddział Instytutu Pamięci Narodowej wysłał do sądu w Warszawie akt oskarżenia.
W katowickim oddziale IPN ogłoszono zakończenie postępowania przeciwko 12 osobom, zajmującym w 1981 roku najwyższe stanowiska w państwie. W stan oskarżenia postawiono tylko dziewięć z nich, dwie osoby są bowiem zbyt chore, aby wziąć udział w procesie, a wobec jednej postępowanie umorzono.
Profesor Wieczorkiewicz przypomniał, że Jaruzelski tłumaczył wprowadzenie stanu wojennego jako mniejsze zło, mające uchronić Polskę przed inwazją wojsk radzieckich. Zdaniem profesora Wieczorkiewicza, "nie można ostatecznie odrzucić wersji Jaruzelskiego".
Jednocześnie profesor Wieczorkiewicz jednoznacznie ocenia, że stan wojenny był złem, a pełną odpowiedzialność za jego wprowadzenie ponosi Jaruzelski. Zarazem - jego zdaniem - trudno zrozumieć decyzję prokuratorów, oskarżających oprócz Jaruzelskiego, czy Kiszczaka także Stanisława Kanię, który był przeciwnikiem wprowadzenia stanu wojennego.
Najwyższa kara - do 10 lat więzienia - grozi generałowi Wojciechowi Jaruzelskiemu, któremu postawiono zarzut popełnienia zbrodni komunistycznej. Pozostałym oskarżonym grożą kary 8 i 3 lat pozbawienia wolności.
