ŚwiatKwaśniewski żegna się z Brukselą

Kwaśniewski żegna się z Brukselą

Ustępujący prezydent Aleksander Kwaśniewski
przyjechał do Brukseli, by odebrać prestiżową nagrodę
tygodnika "European Voice" za rok 2005 oraz pożegnać się i
podziękować za współpracę przedstawicielom Unii Europejskiej, NATO
i rządu Belgii.

Kwaśniewski żegna się z Brukselą
Źródło zdjęć: © PAP

29.11.2005 | aktual.: 29.11.2005 21:21

To jest moja pożegnalna wizyta w Brukseli w związku z otrzymaniem nagrody, którą bardzo sobie cenię, ale także ze względu na koniec mojej 10-letniej prezydentury. Zarówno wejście do Unii Europejskiej, jak i wejście do NATO, stanowią w niej kamienie milowe - powiedział prezydent.

Kwaśniewski spotkał się m.in. z przewodniczącym Komisji Europejskiej Jose Manuelem Barroso, sekretarzem generalnym NATO Jaapem de Hoop Schefferem i premierem Belgii Guy Verhofstadtem.

Podczas rozmowy z dziennikarzami, odniósł się m.in. do planów Wielkiej Brytanii, przewodniczącej w tym półroczu UE, dotyczących cięć w budżecie na lata 2007-2013. Europa potrzebuje budżetu i to dobrego budżetu. Propozycja brytyjska nie jest dobrą propozycją szczególnie z perspektywy nowych krajów członkowskich - podkreślił Kwaśniewski.

Dodał, że ma nadzieję, iż wpływ na zmianę tej propozycji może jeszcze mieć wizyta w tym tygodniu brytyjskiego premiera Tony'ego Blaira w krajach bałtyckich i jego spotkanie w piątek w Budapeszcie z premierami krajów Grupy Wyszehradzkiej.

Nie wyobrażam sobie, by budżet UE na lata 2007-2013 był pozbawiony tej wielkiej wartości, jaką jest solidarność i pomoc dla krajów, które wymagają wielkiego wysiłku modernizacyjnego, a do nich należą nowe kraje Unii Europejskiej - zaznaczył Kwaśniewski. Rozmawiamy, będziemy jeszcze rozmawiać, nadzieje umierają ostatnie. Dopóki budżet nie jest przyjęty, wszystko jest możliwe - dodał.

Prezydent podkreślił także, że problemy unijnego budżetu są związane z "kryzysem przywództwa europejskiego". Tak długo jak główne kraje europejskie nie postanowią przełamać tego kryzysu, tak długo będziemy szukać wytłumaczenia, dlaczego coś nam się nie udało - powiedział Kwaśniewski.

Jego zdaniem, "ostatnią wielką ideą UE, która się powiodła, było jej rozszerzenie". I chwała Bogu, że w ostatnim momencie te wagony do pociągu zostały doczepione i ten pociąg odjechał, bo obawiam się, że gdybyśmy dzisiaj rozmawiali o rozszerzeniu Unii o 10 krajów - mielibyśmy duże problemy - zaznaczył prezydent.

Proszony o ocenę pracy nowego polskiego rządu, Kwaśniewski podkreślił, że dotychczasowa polityka gabinetu Kazimierza Marcinkiewicza w sprawach międzynarodowych "zachowuje niezbędną i rozsądną kontynuację". Im więcej w polskiej polityce będzie kontynuacji i wykorzystania szans, które Polska sobie stworzyła, wchodząc do UE, tym lepiej. Im więcej eksperymentów, tym gorzej - powiedział.

Zaznaczył jednocześnie, że nowy rząd musi popracować nad "odpowiedzią wobec wielu wątpliwości, które są podnoszone przez zachodnie media". Cały ten szum, który wokół Polski miał miejsce w ostatnich tygodniach, choćby związany z organizacją marszy równości (...) to była całkowicie niepotrzebne historia i tu trzeba mówić po prostu o błędzie - powiedział Kwaśniewski.

Pytany, co rząd Marcinkiewicza powinien zrobić, by zmienić krytyczne opinie zachodnich mediów dodał, że sposobem na to jest ciężka praca i podał swój przykład. 10 lat temu, gdy startowałem, były też różne opinie. Dzisiaj odbieram nagrodę jako jeden z najbardziej uznawanych Europejczyków. Więc, jak widać, można zmienić opinię trzeba tylko ciężko pracować - 10 lat zupełnie wystarcza - powiedział Kwaśniewski.

Zagraniczni dziennikarze pytali prezydenta o informacje dotyczące domniemanych więzień CIA w Polsce. Kwaśniewski ponownie podkreślił, że "takich więzień i więźniów w Polsce nie ma i nie było".

Michał Kot, Patrycja Rojek

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)