"Kwaśniewski uwolni Sobotkę, bo czuje solidarność grupową"
Dla PO i Samoobrony decyzja prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego o wszczęciu procedury ułaskawieniowej wobec byłego wiceministra SWiA i byłego posła SLD Zbigniewa Sobotki, to "symbol solidarności grupowej". Dla LPR "ta decyzja to nic nowego", politycy PSL są zaskoczeni, zaś SLD nie komentuje.
TVN i TVP1 podały w środę, że prezydent Aleksander Kwaśniewski wszczął procedurę ułaskawienia b. wiceministra Spraw Wewnętrznych i Administracji Zbigniewa Sobotki, skazanego w sprawie tzw. przecieku starachowickiego na trzy i pół roku pozbawienia wolności. Pismo w tej sprawie wpłynęło do Prokuratora Generalnego, ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry.
Politycy Platformy Obywatelskiej uważają, że w końcu kadencji w Aleksandrze Kwaśniewskim odezwało się "poczucie solidarności grupowej".
"Fatalne zakończenie kadencji"
Uważam, że w samym końcu prezydentury Aleksandra Kwaśniewskiego wzięło w nim górę poczucie solidarności grupowej nad pryncypialnością. Źle się stało tym bardziej, że sprawa starachowicka jest głośna, a Zbigniew Sobotka to pierwszy tej rangi urzędnik państwowy skazany wyrokiem prawomocnym. Jednym słowem - fatalnie, że prezydent Kwaśniewski w ten sposób kończy prezydenturę - uważa wicemarszałek Sejmu Bronisław Komorowski.
Podobnie informację komentują politycy Samoobrony.
Prezydent łaskawym okiem zaczyna patrzeć na swoich kolegów z Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Pan Sobotka został skazany przez sąd, a więc została mu udowodniona wina. To nie była pomyłka ze strony pana Sobotki, tylko działanie zamierzone. Ja bym nie zgodził się z decyzją, jaką chce podjąć prezydent - powiedział poseł Samoobrony Krzysztof Filipek.
"Prezydent określonej grupy"
Dla LPR decyzja prezydenta Kwaśniewskiego nie jest "niczym nowym", ale "potwierdzeniem opinii" jaką partia ta ma o jego prezydenturze.
To jest plon całej kadencji pana prezydenta Kwaśniewskiego. Pan prezydent nie był żadnym prezydentem wszystkich Polaków, tylko określonej grupy i do końca ją wspiera. Ta sprawa akurat najbardziej bulwersuje, bo była najbardziej znana publicznie, ale pamiętam też i inne ułaskawienie, groźniejsze dla współrodaków, bo dotyczące normalnych gangsterów - stwierdził wiceprzewodniczący klubu LPR Janusz Dobrosz.
Prezes PSL Waldemar Pawlak był zaskoczony doniesieniami na temat Sobotki. Po pierwsze nie sądzę, żeby prezydent złożył wniosek o ułaskawienie Sobotki. Po drugie uważam, że to trochę zaskakujące, że minister komentuje zamiary prezydenta, które jeszcze nie nastąpiły. To dość dziwne zwyczaje - powiedział Pawlak.
Wniosku o ułaskawienie Sobotki nie chce komentować SLD. Nie mam żadnej wiedzy na ten temat. Nie chcę tego komentować - powiedział sekretarz klubu SLD Wacław Martyniuk.