PolskaKwaśniewski: ten rząd działa nadal

Kwaśniewski: ten rząd działa nadal

Ten rząd działa, Polska ma rząd - powiedział
prezydent Aleksander Kwaśniewski po przyjęciu w piątek późnym
wieczorem dymisji rządu Marka Belki. Prezydent powierzył
premierowi i Radzie Ministrów pełnienie obowiązków do czasu
wyłonienia nowego gabinetu.

15.05.2004 | aktual.: 15.05.2004 09:27

Głosami opozycji Sejm odrzucił wniosek o udzielenie wotum zaufania rządowi Belki.

Obraz

"Ten rząd kontynuuje swoją pracę" - oświadczył Kwaśniewski apelując, by ministrowie nie zwalniali tempa pracy, wykonywali swoje obowiązki w sposób należyty i nie poddawali się atmosferze panującej w piątek w Sejmie, gdy nie uzyskali wotum zaufania.

Kwaśniewski zapowiedział, że gdyby Sejmowi nie udało się wyłonić rządu i inicjatywa ponownie przejdzie do prezydenta, chciałby ponownie powołać gabinet Belki.

"Nie chcę niczego przesądzać, ale chcę powiedzieć, że gdyby te wysiłki (Sejmu) w ciągu 14 dni nie powiodły się, to chcę, by ten rząd działał dalej i nominacje chciałbym wręczyć temu gronu ponownie" - podkreślił.

Dlatego - jak mówił - złamał panujący przy takich okazjach obyczaj i składającym dymisje premierowi oraz ministrom nie wręczył wiecznych piór.

"Jestem głęboko przekonany, że spotkamy się ponownie, że będę miał okazję wręczać państwu nominacje raz jeszcze, w związku z tym nie mogę rujnować ani budżetu własnej kancelarii, ani budżetu państwa na takie symboliczne prezenty" - wyjaśniał prezydent.

"Chciałbym przekazać sygnał zarówno moim rodakom, jak i wszystkim naszym partnerom w świecie: ten rząd działa, jeżeli będzie taka możliwość, będzie działał dalej, zgodnie z zarysowanym dzisiaj w expose programem" - dodał.

Zdaniem prezydenta, program rządu Belki jest rzeczowy, potrzebny, wymaga wsparcia i zrozumienia. "Z mojej strony to wsparcie i zrozumienie jest w tej chwili gwarantowane" - zapewnił.

Przypomniał, że Belka mówił w expose, że nie jest to rząd na całą kadencję. Ma powstać z perspektywą na załatwienie spraw - dodał. Chodzi o unijny Traktat Konstytucyjny, uzyskanie dopłat bezpośrednich dla rolników, uchwalenie budżetu państwa i przygotowanie nowej ustawy o ochronie zdrowia, zgodnie z wymogiem nałożonym przez Trybunał Konstytucyjny. Żeby te zadania zrealizować ten rząd powinien istnieć przynajmniej do lutego, marca - powiedział prezydent.

Dziennikarze pytali, czy prezydent rozmawiał już z szefem SLD Krzysztofem Janikiem o tym, by w obecnej fazie tworzenia rządu przez Sejm Belka ponownie był kandydatem na premiera. "Uważam, że SLD ma znakomitego kandydata, który dzisiaj potwierdził swoją klasę" - odparł Kwaśniewski.

Zdaniem prezydenta, jeżeli SLD będzie konsekwentny - "a wierzę, że będzie" - bez znaczenia jest drugie, czy trzecie rozdanie: ważne, by Belka był premierem.

Mówiąc o poszerzeniu zaplecza politycznego rządu Belki w Sejmie prezydent powiedział, że "tak naprawdę poważny kontrakt polityczny może być zawarty tylko z dwoma ugrupowaniami: albo z PSL, albo z partią Marka Borowskiego - SdPl. Innych wariantów nie przewiduję" - podkreślił prezydent.

Przegranie pierwszego seta w tenisie wcale nie oznacza, że mecz jest przegrany; mamy co najmniej jeszcze dwa sety przed sobą i na końcu powinno być dobrze - zaznaczył Kwaśniewski, nawiązując żartobliwie do dwóch kolejnych przewidzianych w konstytucji kroków wyłonienia nowego gabinetu.

Przyznał też, że na początku rozmów wydawało się, że Socjaldemokracja Polska będzie bardziej skłonna poprzeć rząd Belki, niż to się okazało w piątek. "Ale wierzę, że tu ciągle jest pewna przestrzeń do poważnej dyskusji" - podkreślił. Klub SdPl w całości głosował przeciw wotum zaufania dla rządu Belki.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)