Kwaśniewski: politycy nie mogą przerwać ciszy
W trakcie referendum nie można przerwać
ciszy wyborczej i wrócić do kampanii referendalnej - uważa
prezydent Aleksander Kwaśniewski. Jednak, według niego, do udziału
w referendum powinni, być może, zachęcać znani ludzie z różnych
środowisk.
19.05.2003 | aktual.: 19.05.2003 18:50
W trakcie referendum europejskiego na Słowacji, dla którego również kluczowe znaczenie miała frekwencja, po pierwszym dniu głosowania najważniejsi słowaccy politycy z prezydentem Rudolfem Schusterem podpisali się pod dramatycznym apelem, w którym wezwali obywateli Słowacji do udziału w referendum - bez względu na to, jak będą głosować.
"Cisza wyborcza jest zapisana w prawie. Nie można jej przerwać w rozumieniu powrotu do kampanii" - powiedział Kwaśniewski w telewizyjnym "Gościu Jedynki". Odpowiedział tak na pytanie czy - jeśli po pierwszym dniu referendum frekwencja okaże się daleka od oczekiwanej - politycy powinni przerwać ciszę wyborczą i agitować za udziałem w głosowaniu.
Prezydent zaznaczył, że dla wielu środowisk "ważniejsi od polityków są znani ludzie w regionie: nauczyciel, lekarz, ksiądz, czy artysta". "Być może oni powinni wtedy zachęcać bardziej aktywnie" - uważa.
Kwaśniewski powiedział też, że nie zmienia nic w swojej kampanii i nie ufa sondażom: "Trzeba robić swoje i być może w tę sobotę po pierwszym dniu (referendum) będziemy mieli wyniki, które nie będą powodowały żadnej nerwowości".
Przyznał, że trudno mu zrozumieć, dlaczego "naród, który tak bardzo walczył o demokrację i wolność, kiedy przyszło do tej wolności i demokracji nie chce z niej korzystać, bądź korzysta w połowie".
"Być może jest to jakaś skaza. Nie da się tego położyć na karb świata polityki, który nie jest najlepszy, bo od 1990 r. mamy ten problem" - powiedział prezydent.(iza)