Kwaśniewski: odpolitycznić sprawę Gazociągu Północnego
Problem Gazociągu Północnego należałoby "odpolitycznić" i przedstawiać w kontekście zapotrzebowania Europy na wspólną politykę energetyczną - ocenił były prezydent
Aleksander Kwaśniewski w wywiadzie dla niemieckiego portalu "Der Westen".
17.07.2008 | aktual.: 17.07.2008 11:52
Portal we wstępie do wywiadu pisze, że Kwaśniewski jako pierwszy czołowy polityk polski opowiedział się za kontrowersyjnym gazociągiem.
Zdaniem Kwaśniewskiego "Nord Stream" może być jedynie częścią polityki energetycznej UE. Nie można zapominać, że Europa ze swym wzrostem gospodarczym, rosnącym zapotrzebowaniem na ropę i gaz, musi lepiej zorganizować infrastrukturę energetyczną i zapewnić sobie większe dostawy surowców - zastrzegł.
I naturalnie należy publicznie dyskutować o tych kwestiach i podkreślać, że w sprawie zaopatrzenia w surowce energetyczne chodzi bardziej o kwestie gospodarcze niż polityczne. A to w Europie wciąż jest problemem - szczególnie w tym regionie - dodał.
Na pytanie, czy Gazociąg Północny może przyczynić się do bezpieczeństwa energetycznego Polski, Kwaśniewski odparł, że "problem jest złożony".
Od początku projektowi towarzyszyły dyplomatyczne błędy, było zbyt mało dialogu, zbyt mało informacji i przejrzystości. Wciąż stanowi to problem dla krajów położonych nad Morzem Bałtyckim, nie tylko tak zwanych państw bałtyckich, ale także dla Polski i Skandynawii - podkreślił były prezydent.
Przypomniał, że decyzja Rosji w sprawie projektu "Nord Stream" zapadła bezpośrednio po kryzysie związanym ze wstrzymaniem dostaw rosyjskiego gazu na Ukrainę, co odczytano jako karę za pomarańczową rewolucję.
Nie możemy przejść do porządku dziennego nad błędami w pierwszej fazie prac nad projektem. Tym bardziej powstaje dziś pytanie, jak doprowadzić do szerszego dialogu i uczynić przedsięwzięcie bardziej przejrzystym - powiedział.
Kwaśniewski podkreślił, że przede wszystkim zalecałby "odpolitycznienie projektu" i w taki sposób przedstawienie go opinii publicznej.
Z politycznego punktu widzenia należy rozwijać zrozumienie tego, że Europa potrzebuje wspólnej polityki energetycznej. W przyszłości będziemy potrzebować więcej, a nie mniej ropy i gazu dla Europy. Powodem ku temu jest rosnący popyt związany z rozwojem gospodarczym - powiedział były prezydent.
Ocenił także, że konieczna jest dywersyfikacja źródeł dostaw.
Musimy też zrozumieć, że dostawcy tacy jak Rosja, ale również inne kaspijskie państwa, także chcą zdywersyfikować transport ropy i gazu. "Nord Stream" mógłby być elementem dywersyfikacji dróg przesyłu - ocenił Kwaśniewski.
I w końcu chodzi o obawy państw bałtyckich i Polski, że pewnego dnia strona rosyjska wstrzyma bądź ograniczy dostawy gazu z powodu napięć albo nieprzewidzianych wydarzeń. W tej sprawie dyskutowana jest koncepcja zbudowania specjalnego połączenia pomiędzy Niemcami a Szczecinem - przypomniał.
Według Kwaśniewskiego, polskie przedsiębiorstwa są zainteresowane propozycją wybudowania takiego połączenia do 2010 roku. Jak podkreślił, to rozwiązanie - jeśli zostanie zaakceptowane - mogłoby przyczynić się do bardziej otwartej debaty, ale nie jest alternatywą dla wspólnej polityki energetycznej.
Potrzebujemy więcej dróg przesyłowych. Potrzebujemy nie tylko "Nord Stream", ale gazociągu południowego od Morza Kaspijskiego, z Azerbejdżanu i z Kazachstanu. Polska ma interes w tym, by te drogi powstały, bo przyczynią się one do dywersyfikacji naszych źródeł dostaw - ocenił były prezydent. (jks)
Anna Widzyk