Kwaśniewski: Marcinkiewicz chciałby koalicji PiS‑PO
Prezydent Aleksander Kwaśniewski uważa, że
Kazimierz Marcinkiewicz i jako polityk, i jako człowiek, bardzo
chciałby koalicji Prawa i Sprawiedliwości z Platformą Obywatelską.
28.10.2005 | aktual.: 28.10.2005 13:44
Muszę wziąć go w obronę. Jest człowiekiem o dużym poczuciu odpowiedzialności, stara się to (koalicję) skleić, ale nie jest łatwo - powiedział prezydent po spotkaniu w Warszawie z przedstawicielami ordynariatu polowego.
Stało się wiele rzeczy, które są bardzo niedobre i dzisiaj oczekiwanie na powstanie koalicji byłoby możliwe tylko wtedy, gdyby nastąpił jakiś istotny, bardzo daleko idący gest, czy to dotyczący składu rządu, czy decyzji dotyczących marszałka Sejmu - powiedział prezydent. Wydaje mi się jednak, że sprawy zaszły za daleko, aby nawet tego typu gesty mogły być pomocne - dodał.
W poniedziałek ma nastąpić zaprzysiężenie rządu i wszystko wskazuje na to, że będzie to rząd mniejszościowy Prawa i Sprawiedliwości - powiedział po spotkaniu z przedstawicielami ordynariatu polowego prezydent Aleksander Kwaśniewski.
Jestem po rozmowach z Kazimierzem Marcinkiewiczem, który potwierdził, że chciałby przedstawić - najdalej w poniedziałek 31 października - skład rządu i myślę, że wtedy nastąpiłoby zaprzysiężenie gabinetu - wyjaśnił Kwaśniewski.
Prezydent wskazał, że gabinet taki może najprawdopodobniej liczyć na poparcie Samoobrony, Ligi Polskich Rodzin i Polskiego Stronnictwa Ludowego. Aleksander Kwaśniewski wyraził opinię, że Marcinkiewicz uzyska większość w Sejmie w głosowaniu nad wotum zaufania. Kwestia tworzenia rządu była tematem wczorajszego spotkania prezydenta z Marcinkiewiczem.
Prezydent powiedział też, że jego zdaniem winę za zerwanie rozmów koalicyjnych ponosi PiS. Według Kwaśniewskiego, świadczy o tym niewybranie Stefana Niesiołowskiego na wicemarszałka Senatu.