Kwaśniewski apeluje o świat bez nienawiści
Niech dziś, z tego miejsca, rozlegnie się
nasze wspólne wołanie o świat bez nienawiści i pogardy, bez
rasizmu, antysemityzmu, ksenofobii, o świat, w którym słowo
człowiek zawsze będzie brzmiało dumnie - apelował prezydent
Aleksander Kwaśniewski podczas uroczystości 60. rocznicy wyzwolenia obozu Auschwitz-Birkenau.
27.01.2005 | aktual.: 27.01.2005 17:41
Prezydent podkreślił, że żadne słowa nie są w stanie oddać całej przerażającej prawdy o niegodziwościach, które popełniono w Auschwitz-Birkenau. Musimy mówić, pamiętać i krzyczeć: tu było piekło na Ziemi! - oświadczył.
Tutaj poniżenie, strach, ból, cierpienie i śmierć były codziennością - powiedział Kwaśniewski. Jak podkreślił, potworność tej zbrodni przygniata.
Auschwitz-Birkenau ostrzega. To miejsce jest straszną prawdą o najgłębszym upadku człowieczeństwa. Musimy znaleźć w sobie siły, aby się z tą prawdą zmierzyć. Musimy na zawsze o niej pamiętać. Naszą powinnością jest przekazać to przerażające memento przyszłym pokoleniom - podkreślił.
Prezydent apelował również: musimy uczynić wszystko, aby potworność, której symbolem jest Auschwitz-Birkenau, już nigdy więcej nie mogła się zdarzyć w dziejach świata.
Dodał, że hitlerowskie "fabryki śmierci" zostały na chłodno zaplanowane. Subordynowani oprawcy z zapałem wypełniali swe zadania, aby krematoryjne kominy mogły nieustannie dymić. Wciąż nie możemy zapomnieć, że to "ludzie ludziom zgotowali ten los" - mówił. I apelował: Nigdy nie wolno nam się z tym pogodzić.
Jak zaznaczył, ze ściśniętym sercem, pełni bólu, składamy dziś wspólnie hołd wszystkim zamordowanym w Auschwitz, wszystkim ofiarom hitlerowskiej zbrodni.
Prezydent dodał, że dla Polaków, to miejsce szczególnej refleksji. Myślimy o martyrologii, ale i niezłomności, naszego narodu, który zmagał się z najeźdźcą od pierwszego do ostatniego dnia wojny - powiedział.
Kwaśniewski przypomniał nazwiska sławnych Polaków uwięzionych w obozie, m.in.: pisarza Tadeusza Borowskiego, aktor Stefana Jaracza, rzeźbiarza Xawerego Dunikowskiego, byłego premiera PRL Józefa Cyrankiewicza oraz obecnego na uroczystościach byłego szefa polskiej dyplomacji Władysława Bartoszewskiego.
Jak zaznaczył, haniebne próby fałszowania historii, tak zwane kłamstwo oświęcimskie, są potępiane i karane we wszystkich cywilizowanych krajach.
Zgotowany przez hitlerowców szoah był kresem świata, jaki na tych ziemiach stworzyli Polacy i Żydzi we wzajemnej koegzystencji - powiedział prezydent. Przypomniał, że społeczność żydowska zamieszkiwała w Polsce od ośmiuset lat i znalazła tu klimat wolności i tolerancji.
Wiele pokoleń polskich Żydów stworzyło wspaniały dorobek duchowy, kulturalny, gospodarczy - i wniosło wielki wkład w nasze wspólne dzieje, czerpiąc zarazem z polskich wpływów i doświadczeń - podkreślił polski prezydent. Jak zaznaczył, obrazować to będzie Muzeum Historii Żydów Polskich, jakie powstaje w Warszawie.
Prezydent Kwaśniewski przypomniał, że 27 stycznia 1945 roku obóz wyzwoliły wojska radzieckie. Zaznaczył również, że szczególną opieką należy otaczać tych, którzy "przeżyli piekło obozu". Podkreślił, że to właśnie dla nich w ubiegłym roku powołano do życia Polską Unię Ofiar Nazizmu.