Kurski znów przeprasza
Jacek Kurski zobowiązał się przeprosić byłą dyrektor ds. marketingu PZU Iwonę Ryniewicz. Ugodą zakończył się przed Sądem Okręgowym w Warszawie proces o ochronę dóbr osobistych, który Ryniewicz wytoczyła politykowi PiS.
12.04.2007 | aktual.: 12.04.2007 17:37
"Buszuje w biurach"
Proces związany był z "aferą billboardową". Chodziło o wypowiedź Kurskiego z czerwca 2006 roku w TVN24 na temat częściowego finansowania przez PZU kampanii Donalda Tuska jako kandydata PO na prezydenta. Ryniewicz uraziły stwierdzenia Kurskiego, że docierają do niego informacje, iż Ryniewicz, która "odpowiadała za cały ten proceder", wynosi dokumenty z PZU, "buszuje w biurach", choć nie jest już tam zatrudniona. Ryniewicz uznała, że sugestia Kurskiego, iż wynosiła dokumenty z PZU, była jedną z przyczyn zwolnienia jej z pracy.
W zawartej ugodzie Kurski zobowiązał się do publikacji przeprosin na łamach "Gazety Wyborczej". W treści przeprosin znalazło się m.in. stwierdzenie, że wypowiedź posła PiS dotycząca Ryniewicz "nie znajduje odzwierciedlenia w stanie faktycznym".
"Za podanie informacji naruszających jej dobre imię przepraszam Iwonę Ryniewicz" - głosi treść oświadczenia Kurskiego.
Po zawarciu ugody Ryniewicz powiedziała, że odczuwa satysfakcję z takiego zakończenia sprawy.
Będzie dążył do ugody
W ubiegłym tygodniu Jacek Kurski przegrał już jeden proces w związku z "aferą billboardową", który wytoczyli mu Donald Tusk i PO. Jak zdecydował sąd, poseł PiS ma przeprosić Tuska i PO za sugestię, że kampanię prezydencką Tuska pośrednio finansował PZU. Kurski ma też wpłacić 15 tys. zł na rzecz Caritas Polska.
Powodem wytoczenia przez Tuska i PO procesu była wypowiedź Kurskiego w TVN, gdzie mówił, że w 2005 r. PZU wycofało się z kampanii "Stop wariatom drogowym" i sprzedało przeznaczone dla tej kampanii billboardy za 3% wartości firmie związanej z synem Andrzeja Olechowskiego, od którego miała je odkupić PO.
W tej sprawie Kurskiego pozwały też domy medialne - Doug Faber Family i Just. Oba procesy będą kontynuowane 19 kwietnia. W ubiegłym tygodniu Kurski poinformował, że będzie w tych sprawach dążył do ugody.