Kurski uderza w Dudę. "Prymitywny ageizm"
Jacek Kurski w mocnych słowach odniósł się do wywiadu, jakiego udzielił Andrzej Duda. Zarzucił byłemu prezydentowi dyskryminację ze względu na wiek w stosunku do Jarosława Kaczyńskiego. - Dlaczego Andrzejowi Dudzie zabrakło odwagi, żeby zaatakować Donalda Trumpa? - spytał Kurski.
Poszło o wywiad na kanale Żurnalisty, który spytał byłego prezydenta o to, dlaczego PiS przegrał ostatnie wybory.
- Może ktoś już nie przystaje do wymagań rzeczywistości w tej chwili. Może potrzebne są zmiany. Może są potrzebne zmiany pokoleniowe. Może ktoś patrzy za bardzo skostniałymi oczami na otaczającą nas rzeczywistość? Może za duży bagaż PRL-u dźwiga cały czas na sobie? - odparł Andrzej Duda.
Duda nie mówił wprost o Jarosławie Kaczyńskim, ale jego aluzje były bardzo czytelne. Były prezydent wspomniał np. o wieku osób decydujących o losach Polski. Jarosław Kaczyński ma 76 lat.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"W Rosji liczy się tylko siła". Ekspert o szansach na pokój w Ukrainie
Stanowczej odpowiedzi Dudzie udzielił działacz PiS Jacek Kurski.
- Dlaczego Andrzejowi Dudzie zabrakło odwagi, żeby zaatakować Donalda Trumpa? - odpowiedział byłemu prezydentowi na antenie telewizji wPolsce24 Jacek Kurski. Podkreślił, że prezydent Stanów Zjednoczonych ma 79 lat. Wyliczył też kilku innych sprawujących obecnie władzę polityków, którzy przekroczyli już granicę 70 lat.
- Krótko mówiąc, prymitywny ageizm. Przesunęła się granica sprawności w polityce - stwierdził Kurski.
Były prezes TVP zarzucił Dudzie niewłaściwe traktowanie Jarosława Kaczyńskiego.
- Ja nie widzę żadnych powodów, żeby człowiek, który wykreował sześciu polskich premierów i czterech polskich prezydentów, w tym Andrzeja Dudę i Karola Nawrockiego był w ten sposób traktowany przez człowieka, który ma mu chyba wiele do podziękowania - stwierdził Jacek Kurski.
Polityk PiS podkreślił, że uważa takie słowa za "próbę podzielenia obozu".
- My już niekiedy witamy się z gąską na prawicy, że już zwycięstwo. Nie ma żadnego zwycięstwa. Potrzebna jest konsolidacja na prawicy, potrzebny jest konsolidacja wokół wiarygodnego przywództwa, który wielokrotnie pokazało Tuskowi, gdzie raki zimują - podkreślił Kurski. I skwitował, że tego typu słowa są "podnoszeniem ręki na polską rację stanu".