PolskaKurski: to była ruina i ją wyremontowałem

Kurski: to była ruina i ją wyremontowałem

Jacek Kurski odpiera w "Gazecie Wyborczej" zarzuty, dotyczące jego leśniczówki koło Susza. Dziennikarze "Gazety" napisali 6 dni temu, że dzięki pomocy lokalnych władz Kurski kupił za kilkadziesiąt tysięcy złotych leśniczówkę i ziemię, warte dziś około miliona.

Polityk Prawa i Sprawiedliwości pisze, że jest to teza oparta na manipulacji faktami i kłamstwach. Kurski twierdzi, że w 1999 roku wynajął leśniczówkę, po czym wyremontował ją inwestując około stu tysięcy złotych. Przyznaje, że w zeszłym roku kupił budynek za 24 tysiące, ale dodaje, iż inni nabywcy zapłacili za podobne nieruchomości dużo mniej. Kurski zaprzecza też, aby posiadany przez niego grunt był wart 800 tysięcy złotych.

Gazeta pisze tymczasem, że w sąsiadującym z leśniczówką budynku mieszka czworo biednych dzieci zmarłego robotnika leśnego, którzy zgodnie z ustawą mieli prawo do nabycia leśniczówki. Gdy w 1997 roku wdowa po robotniku zaczęła się starać o jej kupno, nadleśnictwo odmówiło, nie zaproponowało jej też wynajęcia budynku. 2 lata później wynajął go Kurski. Rodzina ponownie chciała wykupić budynek, ale sprzedano go obecnemu posłowi. (IAR)

Źródło artykułu:WP Wiadomości

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)