Kurski: PO podlizuje się postkomunistom
Poseł PiS Jacek Kurski pisze w "Fakcie", że
PO jeszcze rok temu deklarowała chęć budowy IV RP i chciała
oczyścić państwo. Tak było, dopóki myślała, że wygra wybory i
będzie dyktować warunki realizacji tego hasła. Gdy stało się inaczej, PO weszła w buty SLD z poprzedniej
kadencji, stała się obrońcą status quo III RP i podlizuje się postkomunistycznemu elektoratowi.
04.07.2006 | aktual.: 04.07.2006 02:38
Gołym okiem widać, że PO buduje swoją tożsamość na odrzuceniu tego, co wiąże się z naprawą Polski - uważa Kurski. Jego zdaniem, to podlizywanie się postkomunistycznemu elektoratowi nie jest przypadkowe. PO staje się swoistym zakładnikiem lewicy. Platforma przerażona jest perspektywą tego, że jej los paradoksalnie zależy od... Kwaśniewskiego. Jeśli wróci on do życia politycznego i stanie na czele połączonego SLD, SdPl i PD, to po co komu wówczas gnuśna PO w opozycji? Prawdziwą antypisowską opozycją będzie wtedy lewica Kwaśniewskiego.
Jej koniec przypieczętują wybory samorządowe. Obecna strategia PO , ogłoszona w "Fakcie" przez Grzegorza Schetynę, polegająca na wojnie totalnej z PiS, ma ubiec w tym lewicę i stać się pomysłem PO na przetrwanie. Skończy się to jednak trzecią klęską wyborczą tej partii, bo, jak prognosuje Kurski - patriotyczna część elektoratu odwróci się od niej i poprze PiS. Będzie to ostatnia klęska. Ogłoszona z hukiem strategia PO jest być może początkiem hucznego pogrzebu tej formacji. (PAP)