Kuriozalna propozycja Trumpa. Jest odpowiedź Egiptu i Jordanii
Egipt i Jordania odpowiedziały Donaldowi Trumpowi, który zaproponował, by przesiedlić do tych krajów Palestyńczyków ze Strefy Gazy. Władze w Kairze i Ammanie zgodnie odmówiły amerykańskiemu prezydentowi. Do jego propozycji odniosły się też władze Autonomii Palestyńskiej.
W sobotę Trump powiedział, że "powinniśmy po prostu oczyścić" Strefę Gazy i przesiedlić mieszkających tam Palestyńczyków do Jordanii i Egiptu.
- Chciałbym, żeby Egipt przyjął tych ludzi. Chciałbym, żeby Jordania ich przyjęła - powiedział Trump i dodał, że chciałby "z niektórymi państwami arabskimi zbudować w innym miejscu mieszkania, w których Palestyńczycy mogliby przez jakiś czas żyć w pokoju".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: parking przy szlaku na Morskie Oko. Oto ceny po polskiej i słowackiej stronie
Pomysł Trumpa do kosza? Kluczowe kraje mówią "nie"
"Egipt nie może być częścią żadnego rozwiązania obejmującego przesiedlenie Palestyńczyków na Synaj" - napisał w odpowiedzi ambasador Egiptu w Stanach Zjednoczonych Motaz Zahran na platformie X.
W imieniu Jordanii głos w tej sprawie zabrał w niedzielę minister spraw zagranicznych tego kraju Ayman Safadi. - Nasze zasady są jasne, a niezłomne stanowisko Jordanii w sprawie utrzymania obecności Palestyńczyków na ich ziemi nigdy się nie zmieni - oświadczył.
Również urząd prezydenta Autonomii Palestyńskiej w niedzielę odrzucił propozycję Trumpa, nazywając takie założenia "rażącym naruszeniem czerwonych linii".
W wydanym komunikacie podkreślono, że "naród palestyński nigdy nie opuści swojej ziemi ani swoich świętych miejsc".
Trwająca między Izraelem a Hamasem umowa o zawieszeniu broni zakłada, że w pierwszej fazie, która ma potrwać do początku marca, dojdzie do wymiany w sumie 33 osób porwanych przez Hamas na około 1900 palestyńskich więźniów. W wymianie pośredniczy Czerwony Krzyż.
Wojna w Strefie Gazy wybuchła po tym, gdy rządząca tym terytorium palestyńska organizacja terrorystyczna Hamas najechała 7 października 2023 r. południe Izraela, zabijając około 1200 osób. Porwano też 251 zakładników, 87 z nich jest wciąż więzionych.
W trwającej ponad 15 miesięcy wojny zginęło przeszło 47 tys. mieszkańców Strefy Gazy, która została zrujnowana izraelskimi atakami, wg danych władz Strefy powiązanych z Hamasem. Większość mieszkańców Gazy musiała wielokrotnie uciekać. Na palestyńskim terytorium panuje kryzys humanitarny.
Porozumienie o zawieszeniu broni zakłada też m.in. stopniowe wycofywanie się wojsk izraelskich ze Strefy Gazy, umożliwienie Palestyńczykom powrotu do swoich miejscowości oraz zwiększenie dostaw pomocy humanitarnej.
Przeczytaj też:
Źródło: PAP