ŚwiatKurdowie protestują przeciwko groźbie tureckiego ataku

Kurdowie protestują przeciwko groźbie tureckiego ataku

Tysiące irackich Kurdów wyszło na
ulice miasta Zakho, na północy Iraku, aby zaprotestować przeciwko
ewentualnemu wkroczeniu tureckich wojsk do tej części Iraku w celu
likwidacji baz separatystów kurdyjskich.

20.10.2007 | aktual.: 20.10.2007 17:14

Według Husajna Chalida, burmistrza Zakho, oddalonego o 475 kilometrów na północny zachód od Bagdadu, w proteście mogło wziąć udział około 15 tysięcy ludzi.

Demonstranci wymachiwali flagami Kurdystanu. W tłumie słychać było okrzyki: "Nie dla tureckich najazdów wojskowych", "Tak dla pokoju i bezpieczeństwa", "Będziemy tarczą, by bronić naszych miast".

Manifestujący oskarżyli Turcję o próbę wzniecania niepokoju w tym względnie spokojnym autonomicznym regionie na północy Iraku. Ostrzegli przy tym, że będą bronili swego terytorium. Zaapelowali do władz w Ankarze, aby nie przeprowadzały transgranicznych ataków na separatystów z Partii Pracujących Kurdystanu (PKK).

Ta demonstracja wyraża sprzeciw kurdyjskiej społeczności wobec zielonego światła, jakie turecki parlament dał rządowi, żeby najechał Kurdystan - powiedział burmistrz Chalid w wywiadzie, cytowanym przez agencję Associated Press.

Od 1984 roku PKK toczy z tureckim siłami bezpieczeństwa walkę o autonomię południowo-wschodnich regionów Turcji. Konflikt pochłonął dotychczas około 30 tys. ofiar śmiertelnych.

Parlament w Ankarze znaczną większością głosów zaaprobował prośbę rządu o zgodę na przekraczanie przez armię turecką granicy z Irakiem w ramach walki z kurdyjskimi separatystami z PKK. Termin i zakres operacji zostanie ustalony przez rząd premiera Recepa Tayyipa Erdogana.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)