PolskaKurczuk za przekazaniem sprawy Kowalczyka innej prokuraturze

Kurczuk za przekazaniem sprawy Kowalczyka innej prokuraturze

Minister sprawiedliwości Grzegorz Kurczuk uważa za zasadne przekazanie sprawy zeznań byłego szefa policji Antoniego Kowalczyka prokuraturze spoza okręgu kieleckiego. Decyzja o tym zapadnie w ciągu kilku dni. We wtorek przeniesienie sprawy wnioskowała Prokuratura Okręgowa w Kielcach.

12.02.2004 12:30

"Myślę, że jest jądro racjonalności w tym, by rzeczywiście - chcąc zachować nawet superobiektywizm - skierować tę sprawę poza Kielce, tak by nie dawać powodów do już wytaczanych tu i ówdzie zarzutów, przypuszczeń, spekulacji. Proszę bardzo, mogą to zrobić inni prokuratorzy" - powiedział Kurczuk w Katowicach, gdzie uczestniczył w naradzie prokuratorów.

Nie chciał przesądzać, do której prokuratury może trafić ta sprawa. Zapowiedział, że będzie to przedmiotem dyskusji w Prokuraturze Krajowej. Zastrzegł, że, zgodnie z procedurą, wniosek będzie rozpatrywany przez prokuraturę nadrzędną w stosunku do kieleckiej, czyli Prokuraturę Apelacyjną w Krakowie. Decyzja będzie podjęta w ciągu kilku dni.

Prokuratura Okręgowa w Kielcach chce, by sprawą zeznań byłego szefa policji Antoniego Kowalczyka zajęła się prokuratura spoza okręgu kieleckiego. Śledztwo dotyczy bowiem zmiany jego zeznań w tzw. aferze starachowickiej, dlatego może zajść konieczność przesłuchania czterech prokuratorów, przed którymi zeznawał Kowalczyk.

Materiały dotyczące składania niezgodnych z prawdą zeznań i zatajenia prawdy przez przesłuchiwanego w charakterze świadka Kowalczyka prokuratura wyłączyła ze śledztwa w sprawie przecieku starachowickiego. Sprawa ta będzie rozpatrzona w odrębnym postępowaniu przygotowawczym.

W październiku media informowały, że Kowalczyk zmienił zeznania złożone w śledztwie w sprawie przecieku. W czasie pierwszych zeznań twierdził, że nie przekazywał ówczesnemu wiceministrowi SWiA Zbigniewowi Sobotce informacji o akcji Centralnego Biura Śledczego w Starachowicach, a potem zeznał, że informował go o działaniach policji. 29 października Kowalczyk zrezygnował z funkcji komendanta głównego policji.

W miniony poniedziałek prokuratura skierowała do Sądu Rejonowego w Starachowicach akt oskarżenia w sprawie przecieku starachowickiego. Andrzeja Jagiełłę (dawniej SLD, obecnie Partia Ludowo-Demokratyczna) i Henryka Długosza (dawniej SLD) oskarżono o utrudnianie postępowania karnego. Byłego wiceministra spraw wewnętrznych i administracji Zbigniewa Sobotkę (SLD) oskarżono o ujawnienie tajemnicy państwowej i służbowej i "godzenie się na utrudnianie postępowania przygotowawczego oraz na narażenie działających pod przykryciem policjantów na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowia w trakcie realizowanego zakupu kontrolowanego broni palnej, amunicji i narkotyków".

Tzw. afera starachowicka dotyczy przecieku tajnych informacji o akcji Centralnego Biura Śledczego w marcu 2003 roku w Starachowicach, skierowanej przeciw tamtejszym przestępcom.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)