Kupiła na promocji w Biedronce. Po otwarciu pożałowała
Klientka kupiła rybę na promocji w Biedronce i od razu wrzuciła jej zdjęcie na Facebooka. "Coś obrzydliwego" znajdowało się w środku produktu. Klienci Biedronki w komentarzach zastanawiają się co to jest. "Ohyda" - czytamy pod postem.
12.05.2023 | aktual.: 13.05.2023 18:34
Promocje w Biedronce pozwalają robić tańsze zakupy Polakom. Dyskont oprócz obniżek, czy akcji specjalnych z aplikacją Moja Biedronka, oferuje swoje produkty również w ramach aplikacji To Good To Go, która ma zapobiegać marnowaniu jedzenia.
Użytkownicy mogą zarezerwować paczki niespodzianki z produktami o krótkich terminach przydatności, które są dużo tańsze niż te, które znajdują się w lodówkach lub na półkach. Do akcji włączyło się około 500 sklepów sieci Biedronka. Paczki są różnych rozmiarów w różnych cenach, a produkty zawsze przydzielane są losowo.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Klientka Biedronki postanowiła sprawdzić, co zaoferuje jej sklep. Kiedy odebrała swoją pierwszą paczkę z Biedronki nie kryła zdziwienia i obrzydzenia z powodu jednego z produktów, który był w środku.
"Dziś po raz pierwszy skorzystałam z tej aplikacji ... (w paczce - red.) był morszczuk wędzony. Właśnie po pracy chciałam go zjeść, ale takie cuda w nim. Nie wiem co to, ale mnie obrzydziło" - napisała kobieta, która nagłośniła sprawę w poście na Facebooku.
Jednocześnie dodała, że "ogólnie paczka w sama w sobie" była "spoko" i poleca. "Ale trzeba pooglądać produkty, czy nie ma niespodzianek w środku" - stwierdziła.
Zdjęcie ryby z Biedronki wywołało falę komentarzy
Pod wpisem pojawiło się wiele komentarzy, w których zastanawiano się co jest na zdjęciu. "To jest perła"; "Wygląda jak zwinięta glizda"; "czarna perła"; "Tasiemiec "; "ślimak" - wymieniali komentujący.
Dalej pojawiły się też dłuższe komentarze.
"Stawiam na nicienia. Niestety, jest ich całkiem sporo w rybach, dlatego trzeba uważać na dania z surową rybą. Mogą być bardzo niebezpieczne. Z tego co wiem, w Polsce Międzynarodowy standard toleruje zarobaczenie mięsa w sprzedaży w granicach maksymalnie do 5 nicieni w 1 kg ryby. Łowię dorsze i też często się zdarzają. Dlatego każdy filet przeglądam pod światłem i jeśli coś jest no to, niestety, u mnie nie ma szans" - napisała jedna z komentujących.
"Ale to nieważne czy aplikacja czy nie, normalnie kupiony, tez mogło mu się to zdarzyć. Nikt nie siedzi z pracowników w zamkniętej rybie, czy nie zajrzy do środka jabłka, czy nie ma owada. [...] Nikt celowo nie wkłada zgniłego jedzenia, ale takie które już nie nadaje się na półki, za "normalna" cenę" - dodała inna.
Próbowaliśmy skontaktować się z biurem prasowym Biedronki. Do momentu publikacji tego artykułu nie udało nam się jednak dodzwonić.
Stanowisko Biedronki
Poniżej zamieszczamy stanowisko Biedronki w wyżej opisanej sprawie:
"Jakość i bezpieczeństwo produktów jest sprawą absolutnie priorytetową dla sieci Biedronka. Starannie badamy każde zgłoszenie dotyczące kwestii jakościowych pochodzące od naszych klientów. Po otrzymaniu informacji przekazaliśmy sprawę do odpowiedniego działu jakości, tak aby wyjaśnić możliwie precyzyjnie tę sprawę".
"Przy bardzo dużej skali działalności naszej sieci sytuacje tego typu mogą mieć sporadycznie miejsce, mimo że dokładamy wszelkich możliwych starań, aby je wyeliminować. Jednocześnie zapewniamy, że w przypadku stwierdzenia nieprawidłowości towaru przez obsługę sklepu, towary natychmiast są usuwane z sali sprzedaży. Przypominamy, że wszelkie nieprawidłowości dotyczące zakupionych produktów klienci mogą zgłaszać bezpośrednio do obsługi sklepu a także do Biura Obsługi Klienta mailowo: bok@biedronka.pl lub telefonicznie: (22 205 33 00)". Jan Kołodyński, menedżer ds. komunikacji w sieci Biedronka.
Czytaj też: