"Kuloodporna" Inka
Warszawski Sąd Okręgowy zwróci się do Centralnego Biura Śledczego z wnioskiem o przydzielenie Halinie G., ps. Inka specjalnej ochrony. 27-letnia Halina G. jest oskarżona przed warszawskim sądem o pomoc w zabójstwie byłego ministra sportu Jacka Dębskiego. Zleceniodawcą zabójstwa Dębskiego miał być Jeremiasz B., pseudonim "Baranina", który odpowiada za to przed sądem w Wiedniu.
Halina G. od początku procesu jest przyprowadzana do sądu na rozprawy w asyście policjantów sądowych. Oskarżona zawsze ma na sobie kamizelkę kuloodporną, unika kamer i aparatów fotograficznych, a jej wizerunek jest z mocy prawa chroniony. W celi warszawskiego aresztu Halina G. jest pod stałą obserwacją kamer, dodatkowo przez całą dobę włączone jest światło. O taką ochronę wnosiła obrona "Inki".
W poniedziałek obrońca oskarżonej zwrócił się do sądu z wnioskiem o wzmocnienie konwoju dla Haliny G. Do wniosku przychylił się prokurator. Oznacza to, że począwszy od 19. marca Halinę G. będzie konwojowała na każdą rozprawę, a także w drodze powrotnej - z sądu do aresztu, specjalna jednostka antyterrorystyczna Centralnego Biura Śledczego.
Wzmocnienie ochrony dla "Inki" wynika z zapewnienia jej maksymalnego bezpieczeństwa. Obrońca Haliny G. powiedział na jednej z rozpraw, że Halina G. obawia się zemsty ze strony Jeremiasza B., który w sprawie zabójstwa Jacka Dębskiego odpowiada przed austriackim sądem.
Tymczasem prawdopodobnie 26. marca Halina G. pojedzie do Wiednia, by tam zeznawać jako świadek w procesie "Baraniny". Oskarżona sama wyraziła zgodę na udział w wiedeńskim procesie, a warszawski sąd wydał pozytywną decyzję w sprawie przesłuchania oskarżonej.
Z wnioskiem o przekazanie Haliny G. do Wiednia na świadka w procesie "Baraniny" zwróciła się do warszawskiego sądu austriacka prokuratura oraz Krajowy Sąd do Spraw Karnych w Wiedniu. Tego rodzaju współpraca polskiego i austriackiego wymiaru sprawiedliwości jest możliwa dzięki podpisanej przez obie strony w 1978 roku konwencji w sprawie międzynarodowej pomocy prawnej.
Były minister sportu Jacek Dębski, którego śmierć wyjaśnia polski i austriacki sąd został zastrzelony w kwietniu 2001 roku. (reb)