Kulisy zatrzymania byłego senatora PiS J. Chmielewskiego
Kilka dni temu CBA zatrzymało byłego senatora
PiS Jarosława Chmielewskiego. Postawiono mu zarzuty korupcyjne.
Według śledczych, były polityk ustawiał wielomilionowe przetargi.
"Dziennik" ustalił, że prokuratura i CBA wiedziały o tym już rok
temu.
08.07.2008 | aktual.: 08.07.2008 05:19
Wielokrotnie składaliśmy plany śledztw z listami osób do zatrzymania. Prokuratura nie wydawała jednak żadnych decyzji - powiedział gazecie funkcjonariusz CBA.
Sprawa Chmielewskiego jest odpryskiem słynnej afery gruntowej, która doprowadziła do dymisji ówczesnego wicepremiera Andrzeja Leppera, a w konsekwencji, do upadku rządu PiS.
Śledczy ustalili m.in., że b. senator PiS załatwił pracę w firmie Dialog Andrzejowi Kryszyńskiemu i Piotrowi Rybie, dwóm bohaterom afery gruntowej. Ale nie zrobił tego bezinteresownie. W zamian, jak zeznają Kryszyński i Ryba, ustawiali przetargi w "Dialogu" pod jego dyktando. Obaj zostali aresztowani w lipcu 2007 r. po wzięciu od agentów CBA kontrolowanej łapówki za odrolnienie ziemi na Mazurach. Zaraz potem zaczęli ujawniać szczegóły polityczno- biznesowych układów w firmie Dialog.
Senator nie jest jedynym politykiem PiS, którego nazwisko pojawiło się w śledztwie dotyczącym Dialogu. Presję podczas przetargu na samochody miał również wywierać były już poseł Ryszard Wawryniewicz, a wartościowe prezenty otrzymywać Andrzej Diakonow, szara eminencja w partii Jarosława Kaczyńskiego.