Nowe fakty o geotermalnej inwestycji o. Rydzyka. Na każdą rurę jest dotacja

Dotarliśmy do najnowszych dokumentów finansowych spółki Geotermia Toruń, firmy będącej oczkiem w głowie Tadeusza Rydzyka, przedsiębiorczego redemptorysty z Torunia. Trwa właśnie budowa ciepłowni geotermalnej, która gorącą wodą ze źródeł termalnych będzie zasilać miejską sieć ciepłowniczą, hotel akademicki szkoły wyższej, a także domy mieszkalne i placówki oświatowe miasta.

Co zaskakujące firma, która planuje się stać ważnym partnerem koncernu PGE i sprzedawać mu ciepło, okazuje się maleńkim startupem. Ma tylko jednego pracownika, osiągnęła w 2018 roku tysiąc złotych przychodów, ale ma za to okrągły milion złotych na lokacie bankowej.

"Sytuacja finansowa spółki w 2018 roku była korzystna. (...) Zarząd kontynuował prace związane z eksploatacją energii odnawialnej pochodzącej ze źródła geotermalnego w Toruniu w celu wytworzenia energii cieplnej oraz jej późniejszej sprzedaży" - podsumowuje w sprawozdaniu ojciec Jan Król, prezes Geotermii Toruń, bliski współpracownik Tadeusza Rydzyka.

Każde z trzech przedsięwzięć spółki (ciepłownia i dwie sieci rurociągów) ma zapewnioną dotację na blisko połowę łącznych kosztów budowy. W sumie może liczyć na 27,5 mln zł dofinansowania uzyskanego za pośrednictwem Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.

Czy to dużo? Dla porówania w ciągu dwóch lat Fundusz wsparł siedem projektów geotermalnych kwotą 133 mln zł.

W raportach spółki pojawia się nowy wątek. Twórcy biznesu chwalą się, że wszystkie działania spółki wpisują się w modny trend zapobiegania zmianom klimatu. Wykorzystanie ciepła ze źródeł geotermalnych ograniczy powstania smogu w mieście i zmniejsza emisję gazów cieplarnianych do atmosfery (lokalna elektrociepłownia PGE spala gaz ziemny).

Przypomnijmy, że działalność spółki wspiera Fundacja Lux Veritatis, której założycielem jest o. Tadeusz Rydzyk. Z kolei większość przychodów fundacji, czyli 34,2 mln zł pochodzi z darowizn sympatyków Radia Maryja i TV Trwam. Również oni sfinansowali pionierskie prace nad odwiertami geotermalnymi, gdy w czasach rządu Donalda Tuska cofnięto dotację na ten cel.

O kontrowersjach wokół przyznania finansowania donosił Money.pl. Kazimierz Kujda jako szef Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska osobiście poprawiał wniosek i pomagał w zdobyciu wielomilionowej dotacji Lux Veritatis.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl