W nocy wodę do prawobrzeżnej Bydgoszczy dostarczano z zapasów i drugiego ujęcia (studnie głębinowe). Z pewnością było niższe ciśnienie wody w kranach, a na najwyższych kondygnacjach mogło jej nawet brakować - powiedział kierownik Zakładu Produkcji Wody Franciszek Grzesiak.
Prowadzone w piątek wieczorem i w nocy badania laboratoryjne wody, zaczerpniętej z rzeki, nie wykazały żadnych odstępstw od normy. (mag)