Kuczma podpisał reformy - koniec kryzysu?
Ukraińska Rada Najwyższa przyjęła, a prezydent Leonid Kuczma natychmiast podpisał, pakiet
zmian ustawodawczych, umożliwiający uczciwą powtórkę II tury
wyborów prezydenckich i ograniczający władzę przyszłego szefa
państwa.
08.12.2004 | aktual.: 08.12.2004 17:13
Za historyczną decyzją, która dotychczasowy system prezydencki zastępuje wprowadzanym stopniowo systemem parlamentarno-gabinetowym, opowiedziało się 402 posłów w 450-osobowym parlamencie. Prezydent Kuczma podpisał ustawy natychmiast w sali parlamentu. Sala przyjęła to owacjami.
Kuczma poinformował tuż przed głosowaniem, że przyjmie dymisję prokuratora generalnego Hennadija Wasyliewa, spełniając postulat opozycji, która oskarża prokuratora o bezczynność w obliczu fałszerstw i manipulacji podczas drugiej tury wyborów 21 listopada.
Prezydent apelował też o poparcie dla zmian. Ukraina w swojej najnowszej historii niejednokrotnie przeżywała kryzysy, ale zawsze wystarczało woli politycznej i rozsądku, żeby znaleźć jedyne słuszne rozwiązanie - powiedział Kuczma, występując po raz pierwszy od dłuższego czasu na forum parlamentu.
Dla opozycji największe znaczenie ma wprowadzenie zmian do ordynacji wyborczej, uniemożliwiających powtórzenie nadużyć sprzed dwóch i pół tygodnia. Poprawki w ordynacji mają ograniczyć możliwość głosowania poza lokalami wyborczymi, a także poza miejscem zamieszkania na podstawie zaświadczeń z komisji wyborczych.
Opozycja twierdzi, że w ten sposób sfałszowano znaczną część głosów. Według niej, znowelizowanie ordynacji spowoduje, że zarządzona przez Sąd Najwyższy powtórka drugiej tury wyborów z udziałem premiera Wiktora Janukowycza i lidera opozycji Wiktora Juszczenki będzie uczciwa.
Władzom, a szczególnie Kuczmie, zależało z kolei, aby wybrany 26 grudnia prezydent Ukrainy został pozbawiony części pełnomocnictw na rzecz rządu i parlamentu. Dotyczą one m.in. mianowania i odwoływania premiera, ministrów i szefów administracji regionalnych.
Po znowelizowaniu ordynacji wyborczej i konstytucji parlament zajął się Centralną Komisją Wyborczą. Odwołał jej stary skład i rozpoczął obrady nad ustaleniem nowego.