Kuba Wojewódzki oblany żrącą substancją
Dziennikarz Kuba Wojewódzki został dziś rano zaatakowany. "Elegancko zamaskowany i ewidentnie pozbawiony poczucia humoru mężczyzna, zaatakował mnie niezidentyfikowanym płynem żrącym o brunatnej barwie, co jest dosyć symptomatyczne" - napisał Kuba Wojewódzki w wydanym oświadczeniu.
21.10.2013 | aktual.: 21.10.2013 20:53
Do zdarzenia doszło w Warszawie około godziny 8 rano przed siedzibą radia Eska Rock.
Z nieoficjalnych informacji, do których dotarła WP.PL wynika, że dziennikarz wbiegł rano do toalety na terenie radia. Miał "zakrwawioną twarz". Celebryta zmył szkodliwą substancję. Następnie wyszedł z budynku i odjechał swoim samochodem. Później, gdy poczuł dolegliwości, zgłosił się do przychodni, gdzie udzielono mu pomocy.
Radio Eska na swojej stronie internetowej donosi, że Kuba Wojewódzki trafił do szpitala na warszawskim Wilanowie. Po dokładnych badaniach Kuba Wojewódzki został wypisany ze szpitala na własne życzenie.
Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Wojewódzki dodał w komunikacie, że przed substancją uchroniła go czapka z daszkiem i okulary.
Po godzinie 14 Wojewódzki złożył zeznania na policji. Ta wszczęła dochodzenie w sprawie ataku Jakuba Wojewódzkiego.
Motywy ataku pozostają nieznane, ale wiadomo, że sprawca krzyczał do celebryty podczas napaści. Poszkodowany napisał, że to co wykrzykiwał napastnik, na razie zachowa dla siebie, bo "prawa strona ma już dziś wystarczająco dużo kłopotów".