Kuba Wojewódzki: dostałem PO, która ma twarz posła Żelka, Godsona i Gowina
Głosowałem za Platformą, która moim zdaniem miała twarz Tuska. Potem dostałem Platformę, która ma twarz posła Żelka, posła Godsona, posła Gowina - mówi w rozmowie z "Polityką" Kuba Wojewódzki.
Celebryta przyznaje, że popiera każdego, kto rozpala jakąś nadzieję albo rozpala jakąś wizję.
- Ale zostaliśmy wydymani przez neoliberałów - skarży się. - Ja głosowałem za Platformą, która moim zdaniem miała twarz Tuska. Potem dostałem Platformę, która ma twarz posła Żelka, posła Godsona, posła Gowina. Jeśli partia, z którą sympatyzowałem, posiada w swoich szeregach faceta, który chwali wizytę ojca Bashobory, twierdzi, że sam był świadkiem zmartwychwstania, to ja przepraszam. Tu nie jest potrzebna wycieczka do urny, tylko do apteki - tłumaczy Wojewódzki.
W jego ocenie rozwarstwienie społeczne i ekonomiczne powoduje, że Polacy się boją. Kraj zmierza w stronę chaosu. A najprostszą metodą wychodzenia z chaosu jest nacjonalizm i to widać, i czuć. - Zaczynam się lękać o ten kraj. Prawdę mówiąc, nie mam żadnego pojęcia, kto mógłby znów skleić te dwie Polski - zaznacza celebryta.
Jak puentuje, w Polsce dużo się mówi o patriotyzmie, a mało o postawie obywatelskiej, która jest takim zaczynem i takim pierwszym atomem budowania patriotyzmu.