Ktoś sprofanował Koran wkładając między kartki plastry wieprzowiny
• Zajście miało miejsce w szpitalu Mater Dei w mieście Msida na Malcie
• Nieznani sprawcy sprofanowali Koran, wkładając między jego kartki plastry wieprzowiny
• Obok sprofanowanych ksiąg leżała także fotografia ojca Jacques'a Hamela z podpisem "ofiara islamu"
30.07.2016 | aktual.: 01.08.2016 16:08
O zdarzeniu poinformowała na swojej oficjalnej stronie na Facebooku Islamska Wspólnota Malty. Do sprofanowania świętej księgi islamu doszło w szpitalu Mater Dei w mieście Msida. Nieznani sprawcy powkładali między kartki kilku egzemplarzy Koranu plastry wieprzowiny. Obok sprofanowanych ksiąg leżała także fotografia ojca Jacques'a Hamela, który został ostatnio brutalnie zamordowany podczas odprawiania mszy we francuskim Saint-Etienne-du-Rouvray. Zdjęcie podpisane było "ofiara islamu" oraz "religia z krwią na swoich rękach nie możne narzekać, że jej książki są zabrudzone".
"To przestępstwo zostało wykonane przez osoby chore" - pisze Wspólnota. "My, muzułmanie mieszkający na Malcie nie będziemy grać w ich grę. Moglibyśmy powiedzieć, jak wszyscy nienawistnicy lub głupcy, że był to akt chrześcijańskiego terroryzmu, ale nie generalizujemy jak Ci sprawcy, mający taki sam program jak inne grupy terrorystyczne, które chcą szerzyć nienawiść na tej pięknej wyspie" - można przeczytać we wpisie na Facebooku. Wspólnota kończy swój wpis apelem do muzułmanów mieszkających na Malcie o działanie odpowiedzialnie.
Zdarzenie potępia maltańskie Ministerstwo Zdrowia. Sprawców profanacji nazwało "tchórzami". Wyraziło także solidarność ze społecznością muzułmańską. Zajście skomentował również arcybiskup archidiecezji maltańskiej Charles Scicluna. "Potępiam oczernienie Koranu w szpitalu Mater Dei. Potępiam nadużywania imienia męczennika ks Jacques'a Hamela. Nie w naszym imieniu." - napisał na swoim oficjalnym koncie na Twitterze arcybiskup.
Władze szpitala zgłosiły sprawę na policję.