Kto zwyciężył w debacie? Internauci ocenili
Ostatnia debata prezydencka przed wyborami nie wyłoniła wyraźnego zwycięzcy, a internauci krytykowali jej format i prowadzenie. Europejski Kolektyw Analityczny Res Futura przeanalizował komentarze w sieci, wskazując na brak rzeczywistych starć między kandydatami.
Co musisz wiedzieć?
- Debata prezydencka odbyła się w poniedziałek 12 maja, przed I turą wyborów, a jej organizatorami były TVP, TVN i Polsat. Wzięli w niej udział wszyscy zarejestrowani kandydaci.
- Europejski Kolektyw Analityczny Res Futura przeanalizował komentarze w sieci, które wskazują na brak wyraźnego zwycięzcy oraz krytykę formatu debaty.
- Internauci krytykowali też format debaty, a także brak wyraźnych starć między kandydatami.
Poniedziałkowa debata prezydencka nie spełniła oczekiwań - tak uważa wielu internautów. Europejski Kolektyw Analityczny Res Futura przeanalizował komentarze w sieci, z których wynika m.in., że debata nie wyłoniła wyraźnego zwycięzcy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dwa duże minusy debaty. "Drugi to niestety pani redaktor"
Wydarzenie, które trwało blisko cztery godziny, było współorganizowane przez TVP, TVN i Polsat, a uczestniczyli w nim wszyscy zarejestrowani kandydaci.
Jakie były reakcje internautów na debatę?
Podczas debaty, która rozpoczęła się o godz. 20, w internecie dominowały negatywne reakcje. Aż 85 proc. komentarzy krytykowało format debaty, sposób jej prowadzenia oraz rzekome manipulacje. Internauci zwracali uwagę na brak rzeczywistych starć między kandydatami, co ich zdaniem wpłynęło na dynamikę i autentyczność wydarzenia.
Użytkownicy mediów społecznościowych oskarżyli też telewizję publiczną o manipulację przy ustalaniu kolejności wypowiedzi oraz o udostępnienie pytań wybranym kandydatom.
Debata prezydencka. Kto zyskał, a kto stracił w oczach internautów?
Zgodnie z analizą Res Futury, jedynym pozytywnie ocenianym elementem debaty była zbiórka charytatywna zainicjowana przez niezależnego kandydata Krzysztofa Stanowskiego. Symbolem politycznego napięcia stała się prowadząca debatę dziennikarka TVP Dorota Wysocka-Schnepf, której sposób interakcji z Krzysztofem Stanowskim wywołał silne reakcje publiczne. Internauci zarzucali jej emocjonalność i brak równego traktowania kandydatów.
Ponad jedna trzecia komentarzy dotyczyła krytyki lub poparcia poszczególnych kandydatów. Najwięcej uwagi poświęcono Rafałowi Trzaskowskiemu, Karolowi Nawrockiemu oraz Sławomirowi Mentzenowi. Najwięcej wpisów dotyczyło Nawrockiego (35 proc.), głównie w kontekście kontrowersji związanych z przejęciem mieszkania od starszego mężczyzny. Trzaskowski był krytykowany za sposób wypowiedzi i rzekomy wcześniejszy dostęp do pytań.
W przypadku Mentzena, któremu poświęcono 15 proc. postów, pozytywnie oceniano jego wypowiedzi dotyczące dzietności. Zandberg zwyciężył wśród internautów w kategorii treści, określany jako „uczciwy, konsekwentny oraz merytoryczny”.
Res Futura podkreślała, że debata nieświadomie utrwaliła stare linie frontu, a komentatorzy internetowi dyskutowali o Donaldzie Tusku i Jarosławie Kaczyńskim, mimo że kandydaci mówili o gospodarce, bezpieczeństwie państwa i wartościach.