Kto zwycięży w drugiej turze? Zobacz wyniki sondażu
W drugiej turze zwycięży Bronisław Komorowski. Poprze go 53.7% wyborców - wynika z sondażu MB SMG/KRC dla TVN24.
20.06.2010 | aktual.: 20.06.2010 22:20
Na jego konkurenta, Jarosława Kaczyńskiego, zagłosować chce 39.1%.
7.2% wyborców wciąż nie zdecydowało, kogo poprą w drugiej turze wyborów prezydenckich. Na zastanowienie mają czas do 4 lipca, kiedy odbędzie się ponowne głosowanie.
Prognozowana frekwencja w drugiej turze ma wynieść 53.9%.
Z sondażu wynika również, że spośród zdeklarowanych zwolenników Grzegorza Napieralskiego, w drugiej turze na Bronisława Komorowskiego zagłosowałoby 66,5%. Na Jarosława Kaczyńskiego zagłosowałoby 29,6% zwolenników Napieralskiego. 3,9% spośród nich nadal nie wie, na kogo zagłosuje.
O wygranej zadecyduje lewica?
Wygrana w drugiej turze wyborów prezydenckich będzie zależała od tego, którego z kandydatów poprze elektorat Sojuszu Lewicy Demokratycznej - uważa politolog dr Roman Backer z Uniwersytetu im. Mikołaja Kopernika w Toruniu.
Różnica w głosach między dwoma pierwszymi kandydatami jest nieduża, a w dodatku wynik lidera Sojuszu Lewicy Demokratycznej Grzegorza Napieralskiego jest na tyle dobry, że stał się on trzecim "aktorem" na scenie politycznej - powiedział Backer.
- W tej chwili wiadomo, że bez głosów tych, którzy opowiedzieli się za Napieralskim, nie można wygrać drugiej tury wyborów. Obaj główni kandydaci muszą zabiegać o elektorat lewicy - podkreślił.
Według wyników sondażowych TNS OBOP, Bronisław Komorowski otrzymał 40,7%, Jarosław Kaczyński - 35,8%. Oznacza to, że konieczna będzie druga tura wyborów. Grzegorz Napieralski otrzymał według TNS OBOP - 14%. Według tego badania frekwencja wyniosła 54,4%.
Wygrana w drugiej turze zależy od tego, jak zachowa się Napieralski. A on zrobi to, co umocni jego pozycję w SLD, która może stać się trzecią siłą polityczną. Zechce on przekazać swoje poparcie na jednego z kandydatów za możliwie jak najwyższą cenę. A na kogo on wskaże, zależy od sztabowych uzgodnień i od generalnego nastawienia wyborców SLD, kogo chętniej poprą - tłumaczył Backer.
Jego zdaniem, Platforma Obywatelska i Bronisław Komorowski mają lepszą sytuację od Jarosława Kaczyńskiego.
Zastanawiający jest bardzo niski wynik Waldemara Pawlaka, który zwykle miał stabilne poparcie swojego PSL-owskiego elektoratu. W opinii Backera, "żaden rezultat nie zaszkodzi pozycji wewnętrznej Pawlaka, ale może osłabić jego pozycję w koalicji rządowej".
Backer uważa, że ponad 50-procentową frekwencję nie można uznać za wysoką, ale nie wzbudza ona zaniepokojenia. Dodał, że "trzeba pamiętać, iż te wybory prezydenckie były zupełnie inne od wszystkich poprzednich, nie tylko z powodu bardzo krótkiej kampanii, ale i z powodu tragedii smoleńskiej".
Według politologa, za dwa tygodnie, podczas drugiej tury wyborów, temperatura emocji wyborczych może być o wiele wyższa niż obecnie, ponieważ kandydatów czekają debaty. Trudno jest natomiast ocenić, jaka będzie frekwencja, bo dla wielu Polaków zaczną się już wakacje.