Kto zostanie sekretarzem generalnym Platformy Obywatelskiej?
Tomasz Lenz, Robert Tyszkiewicz, Jacek Protasiewicz - m.in. te nazwiska politycy PO wymieniają w kontekście ewentualnego wyboru nowego sekretarza generalnego partii. Według Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, sprawę ma w najbliższych dniach omówić zarząd PO.
1 grudnia Donald Tusk ma objąć stanowisko przewodniczącego Rady Europejskiej. Na konwencji w przyszłą sobotę złoży rezygnację z kierowania Platformą i przekaże władzę obecnej pierwszej wiceprzewodniczącej, premier Ewie Kopacz. W ostatni piątek Tusk poinformował, że obecny sekretarz generalny Platformy Paweł Graś będzie pracował z nim w Brukseli - ma odpowiadać m.in. za kontakty z Parlamentem Europejskim.
Z informacji ze źródeł w kancelarii premiera wynika, że Kopacz nie zgodzi się na to, by Graś pozostał na swej funkcji. - Nie da się połączyć pracy w Brukseli z funkcją sekretarza generalnego partii, to niewykonalne - podkreśliła osoba z otoczenia szefowej rządu.
Decyzja o tym, kto miałby zostać nowym sekretarzem generalnym PO, jeszcze nie zapadła. - Decyzję o tym, kto będzie sekretarzem generalnym i czy nastąpi na tym miejscu zmiana, podejmie zarząd Platformy. Rzeczywiście teraz następuje czas przekazania władzy przez Donalda Tuska Ewie Kopacz i na pewno przed konwencją, która będzie 8 listopada, odbędzie się zarząd Platformy, na której ten temat będzie dyskutowany" - powiedziała minister w kancelarii premiera Małgorzata Kidawa-Błońska.
Środowisko Schetyny, czy "spółdzielnia"?
Choć politycy PO podkreślają, że to Ewa Kopacz ostatecznie wskaże ewentualnego kandydata na nowego sekretarza PO, to przyznają, że ochotę na obsadę tej funkcji mają dwie największe frakcje w partii: środowisko skupione wokół szefa MSZ Grzegorza Schetyny oraz "spółdzielnia" ministra sprawiedliwości Cezarego Grabarczyka. Jak dowiedziała się PAP ze źródeł zbliżonych do Schetyny, ma on proponować kandydaturę swego wieloletniego współpracownika, obecnie szefa kampanii samorządowej PO i lidera partii na Podlasiu Roberta Tyszkiewicza.
"Spółdzielnia" chciałaby z kolei, by funkcję sekretarza objął szef kujawsko-pomorskich struktur Platformy Tomasz Lenz. - Tomek jest młody, pracowity, na pewno sprawdziłby się w tej roli - podkreślił jeden z przedstawicieli tej frakcji. Na początku października mówiono o możliwości ubiegania się o stanowisko sekretarza generalnego PO ministra sportu i szefa łódzkiej PO Andrzeja Biernata, jednak politycy PO są zdania, że koncepcja ta jest nieaktualna.
"Jacek bardzo by chciał, na pewno będzie o to zabiegał"
O możliwość objęcia funkcji sekretarza PO pytany był w czwartek rano w RMF FM lider dolnośląskiej Platformy, b. wiceprzewodniczący europarlamentu Jacek Protasiewicz. - Jeszcze na nikogo nie wskazała, a tym bardziej na mnie - odparł polityk na sugestię dziennikarza, że to na niego w kontekście zastąpienia Grasia "wskazała ciężka partyjna dłoń". Protasiewicz wyraził przy tym opinię, że Graś "nawet będąc w Brukseli i znając tak dobrze struktury, i mając tak uporządkowane biuro krajowe, które stworzył, będzie w stanie zarządzać partią przynajmniej przez jakiś czas, może do wyborów parlamentarnych".
Współpracownicy lidera dolnośląskiej PO nieoficjalnie przyznają, że jest on zainteresowany funkcją sekretarza generalnego. - Jacek bardzo by chciał, na pewno będzie o to zabiegał, cały czas pracuje, żeby się odbudować - powiedział jeden z członków władz dolnośląskiej PO. Inni politycy Platformy wątpią jednak, by Kopacz wskazała właśnie na Protasiewicza. Przypominają incydent, do którego doszło w lutym tego roku na lotnisku we Frankfurcie nad Menem. Protasiewicz pokłócił się wówczas z niemieckimi celnikami i policją, trafił do aresztu. Ostatecznie polityk przyjął w sierpniu propozycję niemieckiej prokuratury umorzenia postępowania, zapłacił pięć tysięcy euro na cele społeczne.
Możliwy transfer z polityki europejskiej
W kontekście wyboru nowego sekretarza generalnego PO pada też nazwisko ministra ds. europejskich Rafała Trzaskowskiego, który w partii pełni już funkcję sekretarza ds. międzynarodowych - odpowiada m.in. za współpracę Platformy w ramach Europejskiej Partii Ludowej. Rozmówcy z rządu wskazują jednak, że Trzaskowski - jako koordynator całej polityki europejskiej - ma tyle pracy, że nie byłby w stanie pogodzić jej z obowiązkami sekretarza generalnego.
Kolejne stanowisko dla kobiety?
Cytowana wcześniej osoba z otoczenia Kopacz nie wykluczyła natomiast, że premier może powierzyć funkcję sekretarza kobiecie. Niektórzy politycy PO wskazują, że może być to posłanka Agnieszka Pomaska. - Nie wykluczałbym tego - powiedział jeden z członków zarządu PO.
Zgodnie ze statutem PO, sekretarza generalnego wybiera - na wniosek przewodniczącego - Rada Krajowa partii. Sekretarz generalny koordynuje i nadzoruje działanie struktur terenowych, w szczególności regionów PO.