PolskaKto zniszczył dowód jednej z ofiar katastrofy smoleńskiej?

Kto zniszczył dowód jednej z ofiar katastrofy smoleńskiej?

Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła śledztwo w sprawie zniszczenia dowodu osobistego Tomasza Merty, jednej z ofiar katastrofy smoleńskiej – ustaliły „Wiadomości” TVP1.

31.08.2011 | aktual.: 31.08.2011 11:56

Wdowa po wiceministrze kultury Tomaszu Mercie dostała od Rosjan nadpalony dowód osobisty męża. Tymczasem na dokumentacji fotograficznej przesłanej wcześniej z Moskwy widać, że dowód zachował się w idealnym stanie. Napisał o tym „Nasz Dziennik”.

Jak ustaliły „Wiadomości” TVP1 sprawą zajęła się już prokuratura wojskowa. – Śledztwo jest prowadzone w kierunku artykułu 276 kodeksu karnego, czyli w sprawie zniszczenia dokumentu przez nieustalone osoby – mówi „Wiadomościom” TVP1 kpt. Marcin Maksjan z Naczelnej Prokuratury Wojskowej.

- W dniu 23 sierpnia 2011 r., Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie wyłączyła z akt śledztwa prowadzonego w sprawie katastrofy smoleńskiej materiały do odrębnego postępowania w sprawie zniszczenia, bliżej nieustalonego dnia w okresie od 11 kwietnia do 12 maja 2010 r., przez nieustaloną osobę dokumentu, którym nie miała prawa rozporządzać, w postaci dowodu osobistego Tomasza Merty, poprzez nadpalenie - stopienie dolnej jego krawędzi - poinformowała prokuratura wojskowa.

Rzecznik prasowy NPW płk Zbigniew Rzepa powiedział, że śledztwo w tej sprawie WPO wszczęła we wtorek. Zgodnie z zapisem Kodeksu karnego "kto niszczy, uszkadza, czyni bezużytecznym, ukrywa lub usuwa dokument, którym nie ma prawa wyłącznie rozporządzać, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat dwóch".

O sprawie dowodu osobistego Tomasza Merty napisał "Nasz Dziennik". Jak napisała gazeta dowód osobisty wydany rodzinie po katastrofie smoleńskiej ma wyraźne ślady nadpalenia. - Z dokumentacji rosyjskiej, która trafiła do polskiej prokuratury w ostatniej partii materiałów nadesłanych z Rosji wynika jednak, że ten sam dokument został zachowany w stanie idealnym - pisze "ND".

Adwokat reprezentujący wdowę po Tomaszu Mercie komentuje: - W mojej ocenie, szczególnie w kontekście ekshumacji ciała Zbigniewa Wassermanna, sprawa dowodu Merty pokazuje, że dokumentacja otrzymywana przez stronę polską od Rosjan jest w dużej mierze nierzetelna lub sfałszowana – mówi „Wiadomościom” TVP1 mecenas Bartosz Kownacki.

Tomasz Merta był historykiem myśli politycznej, publicystą, ekspertem od spraw edukacji; od 2005 roku pełnił funkcję wiceministra kultury oraz generalnego konserwatora zabytków.

Już wcześniej pojawiły się inne wątpliwości związane z dokumentacją sądowo-medyczną ofiar sporządzoną po katastrofie Tu-154M. W poniedziałek w ramach śledztwa dotyczącego katastrofy smoleńskiej przeprowadzono ekshumację zwłok innej ofiary tej katastrofy Zbigniewa Wassermanna.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (131)