Kto zawinił w toruńskim technikum
(PAP)
Nawet do trzech lat więzienia może grozić uczniom toruńskiego technikom, którzy brutalnie dręczyli swojego nauczyciela. Prokuratura Rejonowa wszczęła dochodzenie w sprawie stosowania gróźb karalnych i przemocy. Na razie - decyzją kuratorium - cała klasa została zawieszona.
05.09.2003 | aktual.: 05.09.2003 22:33
Niewykluczone, że w najbliższym czasie postawione zostaną zarzuty konkretnym osobom – powiedziała zastępca prokuratora rejonowego Judyta Głowacka.
Na policję zgłosił się 33-letni, poszkodowany anglista. Mężczyzna złożył zawiadomienie o przestępstwie.
"Gazeta Wyborcza" opisała, jak uczniowie trzeciej klasy technikum w Toruniu znęcali się nad swoim anglistą. Na ostatnich lekcjach przed wakacjami szarpali, poszturchiwali i wulgarnie obrażali nauczyciela.
Jeden z uczniów wytarł mu twarz brudną gąbką, inni zabierali teczkę i dziennik, wykręcali ręce, próbowali wiązać sznurkiem. Nikt w klasie go nie bronił. Jeden z uczniów nagrywał wszystko na video.
"Uczniowe zawsze będą chcieli zdobyć psychologiczną przewagę nad nauczycielem. Wykorzystają do tego nawet najbardziej brutalne środki, bo w grupie, jeśli nikt im nie przeszkadza - będą czuli się zupełnie bezkarnie" - powiedział Radiu Zet psycholog Stanisław Wóltowicz.
Dyrektorka toruńskiego technikum zaprzecza, że wiedziała o wyczynach uczniów. Mówi, że nauczyciel sam sobie winien, skoro pozwolił na takie zachowanie.