Kto poprowadzi debatę wyborczą w TVP? Nowe doniesienia

Program ma się rozpocząć nie o godz. 21, a nieco wcześniej, o godz. 18:30, gdy jest mniejsza oglądalność. Według Onetu to przez obawy TVP, że na Woronicza pojawi się Donald Tusk.

Jak wynika z doniesień medialnych, TVP zależy też, aby debata zakończyła się tuż przed głównym wydaniem "Wiadomości" o 19:30. Wszystko po to, by od razu skontrować w programie niewygodne dla PiS informacje, jakie mogą paść z ust przedstawicieli opozycji.

Ponadto, na poniedziałkowym spotkaniu przedstawicieli wszystkich komitetów wyborczych ustalono, że podczas debaty politycy otrzymają sześć pytań, które mają zadawać tylko prowadzący. Uczestnikom ma też przysługiwać 60 sekund na swobodną wypowiedź.

Organizatorzy nie planują udziału publiczności w studiu.

Według zapewnień, debata ma zostać zorganizowana na podstawie rozporządzenia Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji z dnia 6 lipca 2011 r. ws. szczegółowych zasad i trybu przeprowadzenia debat przez TVP.

Zobacz też: debata w TVP. Kogo wystawi Lewica?

Z nieoficjalnych informacji WP wynika, że wszystkie największe partie opozycyjne rozważały dotąd udział w debacie TVP. Ostateczna decyzja będzie zależała od warunków, jakie pojawiają się w czasie poniedziałkowego spotkania organizacyjnego. Politycy PO w ostatnich tygodniach pojawiają się w programach, po tym jak zapowiedzieli swój powrót do TVP.

Jak informowaliśmy w WP, Donald Tusk przyjąłby zaproszenie do TVP, ale wyłącznie do głównego programu publicystycznego "Gość Wiadomości" albo do debaty liderów z udziałem Jarosława Kaczyńskiego. Przewodniczący PO stawia warunek: program musi być na żywo. Na kampanijnej trasie Tusk zapowiadał, że po wygranych wyborach zmiana w telewizji dokona się w ciągu doby.

Przeczytaj też:

Debata w TVP bez udziału publiczności. Już się mówi o przecieku pytań do PiS

Źródło: Onet/WP Wiadomości