PolskaKto pierwszy, ten bogaty

Kto pierwszy, ten bogaty

Rolnicy, którzy chcą pójść na unijną rentę
mogą dostać miesięcznie od 1 tys. 250 zł do 2 tys. 580 zł. Muszą
się jednak spieszyć, bo o przyznaniu pieniędzy zadecyduje miejsce
na liście rankingowej Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji
Rolnictwa - pisze "Gazeta Lubuska".

04.08.2004 | aktual.: 04.08.2004 07:37

Do podziału na Polskę są 142 mln euro. Pula ma starczyć do 2006 r. To czy rolnik się na nią załapie zależy od jego refleksu i sprawności pracowników agencji. Im wcześniej komplet dokumentów znajdzie się w Warszawie, tym wyższe miejsce na liście i większa pewność, że dostanie się rentę. Gra warta jest świeczki - zachęca Stanisław Hałabura, zastępca dyrektora lubuskiego oddziału regionalnego ARiMR w Zielonej Górze.

W ciągu pierwszych dwóch dni składania wniosków o rentę najwięcej jest ich w Gorzowie Wlkp. (osiem), potem w Międzyrzeczu (siedem) i Żaganiu (dwa). W nowosolskim oddziale agencji z siedzibą w Kożuchowie byłby dziś pierwszy wniosek, gdyby Henryk Kamiński z Lasocina miał wszystkie dokumenty.

Maciej Bugajski, konsultant regionalny ds. rent strukturalnych szacuje, że w Lubuskiem o rentę strać się będzie ponad 3 tys. rolników. Pieniędzy wystarczy na pokrycie od 60 do 90 tys. wniosków w całej Polsce.

Jeżeli rolnik w tym roku nie dostanie renty, powinien pilnować swojej kolejki, bo jego wniosek rozpatrzony będzie jako jeden z pierwszych w przyszłym roku - zapewnia S. Hałabura. Procedura rozpatrywania wniosków jest skomplikowana i czasochłonna. Dlatego pierwsze renty wpłyną na konta za dwa, trzy miesiące.

Chętni powinni się zastanowić zanim zaczną starania o rentę - przestrzega Hałabura. Jeżeli ją dostaną, nie będą mieli praw do pomocy z Unii Europejskiej. W świetle prawa podatkowego przestaną być rolnikami. (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)