ŚwiatKto ma monopol na Karola Marksa?

Kto ma monopol na Karola Marksa?

Władze Chemnitz w Saksonii nie zgodziły się na wypożyczenie popiersia Karola Marksa, uważając, że ich miasto, noszące w czasach NRD nazwę Karl-Marx-Stadt, ma monopol na pomnikowe upamiętnienie twórcy naukowego komunizmu. Spór o gigantycznych rozmiarów pomnik opisują w internetowych wydaniach niemiecka prasa, w tym tygodnik "Die Zeit".

Kto ma monopol na Karola Marksa?
Źródło zdjęć: © AFP

06.05.2007 | aktual.: 06.05.2007 18:20

Mająca 7,1 metra wysokości i ważąca 40 ton rzeźba uważana jest za największe dzieło tego rodzaju na świecie i należy do głównych atrakcji Chemnitz. Litewski artysta Deimantas Narkeviczius zamierzał wypożyczyć popiersie na wystawę "skulptur projekte muenster 07" organizowaną w Muenster, na zachodzie Niemiec.

Władze Chemnitz nie zgodziły się jednak nie tylko na wypożyczenie popiersia, ale nawet na wykonanie kopii. Głowa (Marksa) jest unikatem i powinna takim pozostać - powiedziała burmistrz miasta Barbara Ludwig. Ten, kto jest rzeczywiście zainteresowany rzeźbą, powinien przyjechać do Chemnitz - tłumaczy pani burmistrz.

Jej zdaniem, tylko w swoim stałym otoczeniu monument sprawia autentyczne wrażenie. Czy ktoś wpadłby na pomysł, żeby pokroić na kawałki pomnik Goethego i postawić go w jakimś innym miejscu? - pyta retorycznie Ludwig.

Gigantyczny pomnik Marksa jest dziełem zmarłego w 2003 roku ukraińskiego rzeźbiarza Lwa Kerbela. Artysta wykonał go w 1971 roku i przekazał go miastu, które od 1953 roku - zgodnie z wolą komitetu centralnego komunistycznej partii SED - nosi imię twórcy marksizmu. Wdowa po artyście wyraziła zgodę na wykonanie kopii, lecz jej zdanie nie przekonało władz miasta.

Sprzeciw przeciwko wypożyczeniu pomnika jest dowodem na prowincjonalizm dawnego socjalistycznego ośrodka przemysłowego - pisze "Die Zeit". Autor materiału podkreśla, że pod monumentem do dziś leżą często świeże kwiaty. Popiersie jest najchętniej fotografowanym przez turystów motywem Chemnitz.

Mimo zdecydowanej odmowy Deimantas Narkeviczius nie rezygnuje z planów pokazania Marksa. Jego zmieniony projekt przewiduje teraz rozcięcie głowy Marksa, by za pomocą kamery pokazać wnętrze monumentu. Na realizację tych planów nie pozostało dużo czasu - wystawa ma zostać otwarta w połowie czerwca. "Pani burmistrz uznała pomysł za wyborny" - twierdzi "Die Zeit".

Niemieckie gazety przypominają przy tej okazji, że chociaż marksizm obowiązywał w Niemczech Wschodnich, to jego twórca urodził się w 1813 roku w zachodniej części kraju, w Trewirze. W Nadrenii spędził też najważniejszy dla swej twórczości okres życia.

Jacek Lepiarz

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)