Kto kolejnym kandydatem na RPO? Grodzki: Jest jeszcze mnóstwo czasu
Pat w sprawie Rzecznika Praw Obywatelskich trwa. Parlament po raz piąty nie wybrał następcy Adama Bodnara. - Jest jeszcze mnóstwo czasu na wyłonienie przez Sejm kolejnego, kompromisowego kandydata - przekazał marszałek Senatu Tomasz Grodzki.
W piątek Senat nie wyraził zgody na powołanie senator Lidii Staroń na Rzecznika Praw Obywatelskich. Przeciw zagłosowało 51 senatorów, w tym m.in. parlamentarzyści z KO, KP-PSL, Polski 2050 i Lewicy. W praktyce oznacza to, że Sejm po raz szósty będzie musiał przeprowadzić procedurę wytypowania kandydatów.
Po głosowaniu w izbie wyższej głos na konferencji prasowej zabrał marszałek Senatu Tomasz Grodzki. - Rzecznik Adam Bodnar sprawuje swoją funkcję do 15 lipca, czyli jest jeszcze mnóstwo czasu na wypracowanie wreszcie dobrego, kompromisowego kandydata w Sejmie, a Senat będzie miał wtedy przyjemną rolę w zatwierdzeniu takiej kandydatury - podkreślił.
Zdaniem Grodzkiego RPO powinien służyć obywatelom, "a nie tej, czy przyszłej ekipie rządzącej". - To jest odpowiedzialność tej profesji. (...) Stąd nie można się dziwić, że senator Lidia Staroń, która jest politykiem, nie została wybrana - przekonywał.
Marszałek zwrócił uwagę, że Senat zajął się tematem RPO raptem trzy dni po decyzji Sejmu. - Zrobiliśmy to szybko, bo jak zajmowało nam to dwadzieścia parę dni, wszyscy mówili że za wolno. Jak zrobiliśmy szybko, pojawiły się argumenty, że za szybko - podsumował Grodzki.
Zgodnie z kwietniowym wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej 15 lipca moc utraci przepis ustawy o RPO, na podstawie którego Adam Bodnar nadal sprawował urząd. Jego 5-letnia kadencja upłynęła we wrześniu ubiegłego roku.