PolskaKto kłamie w seksaferze?

Kto kłamie w seksaferze?

Stanisław Łyżwiński, lider Samoobrony w Łódzkiem, przerwał milczenie w sprawie domniemanej seksafery w tej partii. Podczas specjalnie zwołanej konferencji oświadczył, że dla "higieny politycznej" zawiesza działalność w Samoobronie - donosi "Dziennik Łódzki".

Kto kłamie w seksaferze?
Źródło zdjęć: © Dziennik Łódzki

07.12.2006 | aktual.: 07.12.2006 09:35

Łyżwiński zaprzeczył, jakoby łączyły go intymne kontakty z Anetą Krawczyk, byłą dyrektorką jego biura poselskiego w Tomaszowie, i stwierdził, że nie jest ojcem jej najmłodszego dziecka. Zadeklarował gotowość poddania się badaniom genetycznym, by wykluczyć ojcostwo.

Tymczasem Aneta Krawczyk, która oskarżyła Stanisława Łyżwińskiego i Andrzeja Leppera o molestowanie seksualne, została ponownie wezwana do łódzkiej Prokuratury Okręgowej. Krawczyk powiedziała we wtorek wieczorem w telewizyjnym programie "Teraz my", że asystent Łyżwińskiego Jacek Popecki (obecnie radny Sejmiku Województwa Łódzkiego) podał jej, gdy była w ciąży, oksytocynę, środek dla zwierząt przyśpieszający poród. Nie wspomniała o tym jednak podczas poniedziałkowego przesłuchania w prokuraturze.

Zjawiła się w niej po godz. 15. Odmówiła odpowiedzi na pytanie "DŁ", dlaczego nie powiedziała prokuratorowi o działaniach Popeckiego.

- Jesteśmy na etapie postępowania przygotowawczego i nie będziemy niczego komentować - stwierdziła mec. Agata Kalińska-Moc, pełnomocniczka Krawczyk.

Parę godzin wcześniej Krawczyk powiedziała nam: - Popecki kilka razy wstrzyknął mi lek, który miał spowodować wcześniejszy poród, a w rezultacie śmierć dziecka. Zdawałam sobie z tego sprawę, ale byłam bez wyjścia. Po trzeciej dawce zaczął się wcześniejszy poród. Urodziłam córeczkę. Nie byłam w stanie zrzec się praw do niej, choć usilnie namawiał mnie do tego Popecki.

Jacek Popecki skomentował to krótko: - Pani Aneta nie zdaje sobie sprawy z tego, co mówi. Stwierdził, że obowiązuje go dyskrecja do czasu złożenia zeznań w prokuraturze. Ma się w niej stawić dziś.

Stanisław Wiszniewski, działacz Samoobrony i członek Rady Wojewódzkiej partii, powiedział nam, że Popecki wyrządził wielką krzywdę Anecie Krawczyk, a potem został ojcem chrzestnym dziecka.

W wyborach do Sejmiku Województwa Łódzkiego w okręgu wyborczym nr 5 Jacek Popecki otrzymał 2106 głosów, otrzymując mandat. Druga w kolejności Aneta Krystyna Krawczyk - 1973 głosy, nie dostając się do sejmiku. Gdyby radny Popecki musiał zrezygnować z mandatu, zgodnie z ordynacją wyborczą, na jego miejsce weszłaby Aneta K. Krawczyk.

Była ekspertka Samoobrony Anna Rutkowska powiedziała, że nie jest to pierwsza tego typu sytuacja w tej partii. Poinformowała, że wiceminister pracy i polityki społecznej Bogdan Socha proponował jej, aby pojechała z nim do jego domku na działce. Miał obiecywać, że "przeżyją cudowną noc". Socha oświadczył, że złożył wczoraj w prokuraturze zawiadomienie o popełnieniu przez Rutkowską przestępstwa znieważenia urzędnika państwowego. Prokurator krajowy Janusz Kaczmarek uzyskał wczoraj zgodę marszałka Marka Jurka na wszystkie działania prokuratury w Sejmie dla wyjaśnienia tej sprawy.

(pz)

łódźmolestowanieseksafera
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)